“Umierasz na krzyżu własnych ograniczeń. ”
“– Bardzo cię lubię.
– A szkoda – powiedziałam i wzięłam książkę. – A szkoda, bo widzisz, ja ciebie, niestety, nie. Powiem ci więcej. Na twój widok robi mi się po prostu niedobrze.”
“Rozbolała mnie głowa. Dlaczego tyle brzydkich, starych bab ma do mnie słabość?”
“Jak człowiek zacznie tylko o czymś marzyć, to nieuchronnie doznaje rozczarowania”
“Wspólne rzyganie, jak mało co, robi z ludzi wspólnych przyjaciół”
“. posiadanie męża i dzieci równa się przepierce mózgu - człowieka staje się czymś w rodzaju głupiego niewolnika w małym totalitarnym państewku.”
“Dla człowieka siedzącego pod szklanym kloszem, znieczulonego na wszystko, zatrzymanego w rozwoju jak embrion w spirytusie, całe życie jest jednym wielkim złym snem.”
“Z poezją jest dokładnie tak samo jak z tymi trupami, które krajesz na kawałki. I z ludźmi, których leczysz. Oni też są prochem, pyłem i niczym więcej.”
“Było mi obojętnie i bardzo pusto - tak musi być w oku cyklonu, Absolutna cisza w samym środku szalejącego żywiołu. ”
“Miłość to cień. Leżysz i płaczesz po niej. ”
“Najbardziej obawiam się śmierci mojej wyobraźni. ”
“Ale nie bylam pewna. Wcale nie byłam pewna. Skąd mogłam wiedzieć, czy kiedyś w przyszłości, w Europie czy gdziekolwiek - szklany klosz znowu na mnie nie spadnie, nie nakryje mnie, odkształcając moje widzenie świata. ”
“Byłam prawie pogodzona z losem. Cios spadnie wcześniej czy później, a na razie trzeba się cieszyć każdym najmniejszym drobiazgiem. Byle to trwało jak najdłużej. ”
“Zgrzytasz zębami, nienawidząc się za nadwrażliwość i zastanawiając, jak ludzie potrafią znosić miażdżenie swej indywidualności przez tyranizującą maszynę - maszynę przemysłu, państwa czy organizacji - całe swoje życie. ”
“Jak to możliwe, dziwna dziewczyno, że jesteś tak wieloma kobietami dla tylu ludzi? ”
“Umieranie Jest sztuką tak jak wszystko. Jestem w niej mistrzem. ”
“-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami! ”
“Było mi obojętnie i bardzo pusto - tak musi być w oku cyklonu. Absolutna cisza w samym środku szalejącego żywiołu.”
“-Jeżeli nerwica ma polegać na tym, że człowiek pragnie dwóch, zupełnie sprzecznych ze sobą rzeczy naraz, to, owszem, w takim razie jestem wariatką! Wiem, że przez całe życie będę się miotała pomiędzy różnymi , wykluczającymi się nawzajem pragnieniami!”
“Czułam, że rozmazuję się w tym świetle jak negatyw jakiejś osoby, której nigdy w życiu nie widziałam.”
“Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.”
“Pomyślałam, że najcudowniejszą rzeczą na świecie jest cień. Miliony ruchomych kształtów i zaułków cienia. Cień w szufladach biurek, w szafach i walizkach, pod domami, pod drzewami i kamieniami, pod powiekami ludzi, pod ich uśmiechami i jeszcze długie, bezkresne kilometry cienia po ciemnej stronie naszego globu.”
“najbardziej jednak boję się chyba śmierci wyobraźni. Tych chwil, kiedy niebo jest po prostu różowe, a dachy zwyczajnie czarne: kiedy umysł rejestruje świat w sposób po prostu fotograficzny, czyli, paradoksalnie, widzi w nim prawdę, lecz prawdę bez wartości. (s.268) ”
“Nieznajomych najłatwiej kochać w tym trudnym czasie. Niczego nie żądają, tylko obserwują, wiecznie obserwują. (s.258) ”
“Jakżebym chciała przeniknąć do treści tego świata: zakotwiczyć się w życiu, stopić z praniem i kwitnieniem bzu, codziennym chlebem i jajkami z patelni, oraz z mężczyzną, ciemnookim nieznajomym, który zjada moje pożywienie, ciało i miłość, całymi dniami chodzi po świecie, a nocami wraca, by przy mnie znaleźć ukojenie. (s.254) ”
“Mówię do siebie i patrzę na cudownie obojętne ciemne drzewa. O wiele łatwiej się z nimi mierzyć niż z ludźmi, udawać radosną, niebezbronną, bystrą. Wreszcie mogę zedrzeć maskę i porozmawiać z księżycem, z tą neutralną, bezosobowa siłą, która nie słyszy, a tylko akceptuje moje istnienie. (s.251) ”
“Często się zastanawiam, co by się stało, gdybym zdołała przejść przez wodne zwierciadło. Czy załopotałyby we mnie zaczątki skrzeli, zgęstniałaby sól płynąca w mojej krwi? (s.137) ”
“Chcę do ciebie pisać o tym, jak cię kocham, o tej absurdalnej wierze, która utrzymuje mnie w niewinności tak wielkiej, że każdy dotyk i każde słowo do innych stają się jedynie próbą, ćwiczeniem przed tobą i tylko w tym celu się oszczędzam. ”
“Może przepłynął wśród nad duch? Nie, to ta poezja. ”
“Nasz świat czekał na pożarcie, rozniesienie w drzazgi. (s.145) ”