Napisany wbrew modom, queerowy psalm o zbuntowanym klasztorze Zważ, siostra Flora – podprzeorysza od przyziemności – widzenie miała. Matka Boża jej się objawiła i przesunąć nieprzesuwalne święto n...
I patrz, jak siostra Flora jest upadającą i jak upada, jak niosą ją siostry nie do jej celi, gdzie pewnie sama z siebie by poszła, lecz niosą ją do łoża wygodnego, który w gabinecie podprzeoryszy od spraw przyziemnych, od przyziemności.
“Przesadą byłoby powiedzieć, że wszystkie osoby opisane w naszej opowieści są święte, nie, nie, nie, nie wszystkie, ale parę na pewno, są prawdziwi święci, są fałszywi, nie nam to, ale tobie rozsądzać według własnego rozumu, który karmiony naszymi wskazówkami, pamiętaj, trzeba ci domyślić się, kto jest święty, a kto nie, kogo słuchać, kogo nie...”
“Deptanie kapusty rok w rok okupione jest łzami, ale nigdy takiemi, takiemi wielkiemi, dlatego że dawniejsze beczki były znacznie mniejsze, skromniejsze, a i proporcjonalnie lęk, niechęć i łzy sióstr mniejsze, zawsze jednak do deptania zaprzęga się najpiękniejszą i najmłodszą siostrę, co zazwyczaj idzie w parze z lichością ciała, albowiem jako piękne i młode postrzega się w tym zgromadzeniu chude, gładkie i blade, blade i gładkie to piękne i ważne, i każdy o tym wie, i nie ma co udawać, że nie wie, bo wie i tak jest, i to jest ważne a prawdziwe.”
“Lato, co każdy doskonale wie, nie na to jest, by przyrządzać słynne potrawy bolesne, to jednak zgodnie z regułą: jedno przykazanie łamiemy, łammy następne, poczęto w lecie kisić kapustę, mała rzecz - powiesz, co to kisić w lecie kapustę, skoro idzie przesunąć nieprzesuwalne święto, to kto powiedział, że nie można przesunąć i odmienić nieprzesuwalne i nieodmienialne prawidła rządzące światem kapuścianym, świata kapuścianego urządzenie.”