“Jedźmy już z tym koksem.”
“Zsunęłam się pod powierzchnię ciemności. Pomyślałam o Luisie, co by zrobił, gdybym nie dotrzymała obietnicy i nie wróciła. Rozpaczałam nie nad swoją śmiercią, lecz nad jego żalem”
“Niczego nie ukrywaj ze względu na mnie. Tkwię w tym łajnie po uszy, to pewne jak śmierć i podatki. Możesz odmówić płacenia podatków - skwitowałam. A śmierć rzadko pyta o zdanie.”
“Nie jesteśmy żadnymi bogami, pisanymi wielką czy mała literą- powiedział Luis. Nawet nie jesteśmy aniołami, stary. Jesteśmy zwykłymi ludźmi. Bystry Strażnik wie o tym lepiej od innych. Kiedy udajesz Boga, ludzie umierają.”
“Czas przypomina długą drogę, z tragediami na każdym zakręcie. Nie da się niczego cofnąć; można jedynie przywołać urywki przeszłości na fotografiach i we wspomnieniach.”
“Jestem nie tyle współczująca, co wyrozumiała. Znałam ich wielu, tych gangsterów. Większość z nich już nie żyje, ale zawsze znajdą się dzieciaki, małolaty, gotowe zająć ich miejsce. Martwi mnie to i tyle. Martwię się, bo bez względu na to, co robimy, gangi się rozrastają, bo ci młodzi nie mają przyszłości. Nie bez powodu są sfrustrowani i agresywni.”
“Gdybyś nadal upierała się, żeby pozostać dżinnem, nigdy nie przeobraziłabyś się w pełni w istotę ludzką. Ja tam byłam. Wiem, jakie to uczucie być tak blisko Boga, a potem powrócić tutaj. Ale ja się tam nie narodziłam, a ty owszem. Więc najlepiej pogodzić się z obecnym stanem i żyć dalej, bo inaczej wcześniej czy później ta tęsknota cię zabije.”
“Nie walczymy w irlandzkiej kampanii, i jakiekolwiek błędy które zrobiłem raz, nie zrobię ich ponownie.”
“Życie to ból moje dziecko.”
“Teraz skoncentruj się na przetrwaniu, popłaczesz sobie później.”