“Jakbyśmy mieli zamykać każdego sprawcę wypadku, to nie byłoby komu samochodów kupować.”
“Jabłko Adama unosiło się i opadało jak winda w biurowcu tuz przed rozpoczęciem szychty.”
“Kompan, złośliwy jak nowotwór, nie przestawał się śmiać.”
“Mimo wczesnej pory panował upał, a po dłuższym marszu cała jego koszula lepiła się do ciała jak cyganka do portmonetki.”
“Słyszałem, że ostatnio macie urwanie dupy? Co się dzieje? Ludzie nagle zapomnieli, jak się jeździ? Prawa jazdy rozdają w chipsach?”
“W powietrzu poczuł jakąś dziwna świeżość, zapowiedź czegoś nowego, jakby nic z tego, co było, nie wydarzyło się naprawdę, a dzień miał dopiero nadejść. Jakby ostateczne decyzje jeszcze nie zapadły.”
“Splątanie kwantowe zdaje się łamać najważniejsze prawo fizyki - nic nie może poruszać się szybciej od światła.”