"Nie jestem jak większość dzieci. Jestem Louis Drax. Dzieją mi się rzeczy, które nie powinny się dziać, na przykład utonięcie na pikniku. Spytajcie moją mamę, jak to jest być matką pechowca, a się dow...
- Dobra. Dawno, dawno temu były sobie dwie księżniczki. - Nie chcę o księżniczkach. Chcę o nietoperzach. - Dobra. O nietoperzach. Dawno, dawno temu były sobie dwa nietoperze. Nie, trzy. Trzy nietoperze. Jeden samiec i dwie samice. Jedna samica ciągle się śmiała, a druga samica ciągle płakała i samiec musiał między nimi wybrać. - Do spółkowania? - Tak. Wybrał tę, co się śmiała, ale potem zaczął mieć wahania. Zrobiło mu się żal płaczącej samicy. Wydawało się, że ona bardziej go potrzebuje. Myślał, że jeśli będzie ją bardzo kochał, to przestanie płakać. Ale nie przestała. - Dlaczego płakała? - Bo wtedy ludzie jej współczuli, a ona to lubiła, bardziej niż dowcipy albo historie, albo miłość. - Co się z nią stało? - Została sama. - A śmiejąca się samica? - Zakochała się w innym samcu nietoperza i mieli trzy nietoperzątka i żyli długo i szczęśliwie. - A co się stało z samcem?