Janusz Grażyński – przeciętny obywatel, Polak w wieku średnim, który widząc rozpad Europy, nie chce na starość uczyć się rosyjskiego. W końcu wiadomo, kto wywołał II wojnę światową i musi ponieść konsekwencje.
Jako obserwator niebędący członkiem establishmentu ma poważne obawy co do kierunku, w jakim zmierzamy. W jego mniemaniu obecne elity kierują Polskę w objęcia Rosji – świadomie lub, co gorsza, nieświadomie. Dlatego próbuje w sposób obrazowy starać się unaocznić zagrożenia wynikające z polityki izolacjonizmu opartego na zawołaniu o wstawanie z kolan w państwie, które nie jest geograficznie samotną niezdobytą wyspą.