Autor jednak niekoniecznie ma się tu czym pochwalić. Prawdopodobnie największa zaleta Jacka Wiatra to jego niezależność. Jest to człowiek znikąd, bez koneksji i kontaktów w branży. Nie będzie poczytny, więc go to bardziej nie zepsuje. Można do niego coś wysłać, jak do starego znajomego i najprawdopodobniej odpisze. Nie reprezentuje biedy, bo nie jest raperem i nie pozuje na ulicę, bo nic o niej nie wie. Wybierając „Naukę gdy na perkusji” czytelnik sięga po produkt naturalny, prosto ze źródła.