“Najważniejsze w domu były zasady, nie żeby jakieś szczególne przywiązanie do etyki. Co ludzie powiedzą, było wyrocznią.”
“Praca była jak wszędzie, ciężka, ale za to pracodawcy sensowni, a pensja wypłacana na czas, co znowu takie częste w Wiedniu nie jest.”
“Bała się, że kiedyś tłum przejdzie przez nią jak przez cień i nawet tego nie zauważy. W Polsce potrzebowała odrobiny samotności, ale teraz poczuła się wyrzucona poza nawias społeczeństwa.”
“Mówię ci, oni tu mają jobca na temat kasy i roboty. Tylko szylingi i szylingi. Ten zarobił tyle, drugi tyle, jakby nie było innych tematów do rozmów.”
“Pokoleniową niechęć do germańskiego plemienia i jego języka matka wyssała z mlekiem swojej matki i utrwaliła w komórkach swojej latorośli. Matce zresztą trudno było zaakceptować, że córka wyjeżdża do "szkopów", dla niej Austria i Niemcy były jednym - niemiecką krainą, z której nic dobrego dla Polski i Polaków nigdy nie wynikło.”
“Babcia przy każdej okazji powtarzała: "Jak świat światem, nie będzie Niemiec Polakowi bratem". Co z tego, że jej, Ewie, żaden Niemiec nic złego nie zrobił?”
“Nie ma co, pierwszy budynek, który widzą Polacy przyjeżdżający do tego miasta, naprawdę mówi: Wiejcie stąd, póki pora, cały ten Zachód to pic, tutaj jest tak samo źle jak wszędzie...”
“Dworzec nie wyglądał zachęcająco, z każdym otwarciem drzwi po wielkiej hali hulał zimny wiatr. Trąbią, że Wiedeń jest piękny, ale to szkaradztwo nie zasługuje na takie miano.”
“Czuła się zmęczona i śpiąca, nie chciało jej się uruchamiać tej części umysłu, która dawno temu przyswoiła pewien zasób niemieckich słów i bardzo znikomy zbiór zasad gramatyki niemieckiej. Obcy szwargot pozostał tylko szwargotem.”