Poznanianka, prywatnie mama trzech córek, właścicielka trzech psów i kota, malarka, fotografka, autorka bloga mama3swinek.blogspot.com, majsterklepka, niezła kucharka i rekordowa bałaganiara. Przez kilkanaście lat pracowała jako grafik, a od jakiegoś czasu zajmuje się ilustracją. Najbardziej lubi akwarele, makaron z sosem pomidorowym i kapelusze. Od dzieciństwa czuje pociąg do rozmaitych robali. Zaczęło się od spacerów z tatą po lesie – do wielkiego mrowiska w buczynie. Później hodowała pająki, żuki, patyczaki, karaluchy z Madagaskaru i olbrzymie ślimaki. I tak jej zostało, choć nie trzyma już owadów w terrarium – teraz podgląda ja we własnym ogrodzie. I robi to codziennie, bo to najlepsza i najbardziej niezwykła opowieść, jaką zna.