Fragment: [...] Wzdrygnęłam się. — Mama? A co tu robisz? Myślałam, że śpisz! — Śpię. Tu, na fotelu. — A jak się domyśliłaś, że... — Córcia, urodziłam cię i wychowałam. Zapomniałaś? — To nie jesteś prz...
Co zrobić jeśli wraz z końcem wojny skończyły się też marzenia o wspaniałej karierze i chwale, twoje cokolwiek ograniczone zdolności magiczne nie są nikomu potrzebne, a w kieszeniach świecą pustki? Oc...
Kupiecka córka Mila Kotowienko powraca! Sztylet ślubny to długo wyczekiwana przez czytelników kontynuacja pierwszej części trylogii Aleksandry Rudej, Sztyletu rodowego. Królewskim posłańcom udało się ...
Rzeczywistość na trzeźwo czasami jest nie do przyjęcia. Być studentem ostatniego roku wcale nie jest łatwo. Zwłaszcza jeśli studiuje się magię i jest się najlepszym Mistrzem Artefaktów. Co prawda wsz...
Łatwo zostać biznesmenem. Ciężej jest dogodzić klientowi. Nie trudno znaleźć sobie nowy dom, trudniej uwolnić się od niebezpiecznych sąsiadów. Łatwo można obrazić się na bliskich, ale trudno kochać ic...
Это пятая книга цикла о неунывающих друзьях магичке Ольгерде и полугноме Отто. На этот раз их ждет очередное испытание, ведь Ола решила, что ей стоит продолжить обучение, а Отто никак не может признат...
Неладны дела в королевстве. Волкодлаки уничтожают целые селения, и сил Владетелей для их сдерживания уже не хватает. Придется забыть о своем разбитом сердце и вспомнить о долге. Путь героев лежит в с...
Ciąg dalszy losów Olgi i Otta ;) Приятно переживать захватывающие приключения вместе с мужем, но очень сложно вынести монотонные серые будни супружества. Просто хвастать знаниями, однако попробуй-ка ...
O, słodka parka, czemu nie w łóżku? - Czekamy na ciebie, żebyś świeczkę trzymał.
“A tak na marginesie, moja siostra przeniosła się do akademika. Nie chcesz do mnie wpaść na filiżankę herbaty? -Oczywiście, że przyjdę!- I wypiję całą twoją herbatę, choćbym miała pęknąć. I zeżrę wszystkie łakocie, jakie tylko znajdę.”
“Ona nie jest w nastroju – wyręczył mnie mój osobisty sekretarz, Otto. – Strasznie przeżywa nadmiar zbędnych kilogramów. – Zbędnych kilogramów? – Nekromanta obejrzał mnie dokładnie i wzruszył ramionami. – Mnie się podoba. Położysz się takiej na brzuchu i śpisz niby na mięciutkiej poduszce, wsłuchany w miarowe burczenie trawionych w kiszkach kalorii.”
“Do hipnozy w sprawach naukowych potrzebna ci była ta książka, tak? Rozpustnik! Chciałeś ją uśpić i. - Cicho, cicho - Irga zakrył głowę. - Nie muszę do tego żadnej usypiać! Same dadzą !”