Bierz X, przecież to klasyk :) Zwłaszcza jak się lubi kreskę Clampa i masę bohaterów z problemami. A gdzieś w tle zbliża się koniec świata. Przynajmniej mi się podobało.
Lubię stare, dobre klasyki: Ghost in the Shell (mam wszystko - mangi, filmy, seriale... zresztą bardzo gorąco polecam właśnie seriale), Neon Genesis Evangelion, Battle Angel Alita. X jest specyficzny, trzeba wczuć się w klimat. Death Note też mnie porządnie wciągnął, choć pierwsze tomy są lepsze niż te końcowe. Balsamistę przeczytałam sześć tomów, z początku mnie nie porwał, ale ost...