matko jedyna. Naprawdę teraz jest taki para-meski trend? A babcia radziła - zostań lesbijką, Latwiej Ci bedzie... Help, hilfe, pomości. Jak to jednak dobrze, że już jestem stara.
tia... tylko ze zadna ksiazka mi nie wchodzi. Ani Thorwald, ani dworek longbaum, ani Inskrypcje, ani pusty las, wzielam sie tez za za jakis podly harlequin z bledami ortograficznymi - i też nic. Nic zero Kononowicz normalnie :( Pol godizny temu wyszlo slonce. Niemrawe i zimne, ale jednak slonce. Nie wierze w cuda i jak jutro walnie ulewa to ino roz, jak mawiają...
Przede wszystkim męskie. Nie mogła moja królewna mieć męskiego imienia. Bo szczurzyca Zenek, została przerobiona na Zenkę. Ale przerób kabestan. Masakra.
no coz. Piosenka powstała na długo przed narodzinami celebrytki. Ale celebrycko odniosła sukces podczas koncertu na Błoniach, dostała bowiem ze sceny dedykację. I tą właśnie piosenkę. Mamę Szekli (mnie) ostentacyjnie pominięto. I nigdy nie czułam się tak zadowolona z bycia pominiętą :)
:) A moja Szekla miała imię żeglarskie :) "jestem sobie mała szekla zardzewiała"... Mój mąż był żeglarzem :) - uratowałam ją przed byciem Kabestanem lub Kilwaterem. A wujki z RO'20 nawet jej na koncercie plenerowym zaśpiewali piosenkę dla niej :) Tak. Moj sucz miał piosenkę swoją. I nic wspolnego z izraelską walutą - za nia nie da się kupić smakuszków, wiesz... :)
:) zupełnie inna, ale będzie opowiedziana :) Może nie jestem największą gadułą na świecie, ale niebezpiecznie się do niej zbliżam :) Nie pytam.... Na wszelki wypadek
Mój wet mówi, że Rumun ma okropnie na imię. Ale Rumunem został na pamiątkę piesa, którego rodzice znaleźli przy potoku w Rumunii właśnie (szczeniaczek z siostrami, bez mamy). Moja mama już szyła wielką spódnicę, żeby je przemycić do Polski, ale ne szczęście przyjechała tzw. tambylczyni i wzięła pod opiekę wszystkie. Rodzice przyjechali bez psów. Tydzień później już byli w schronisku i...
A tu cały koncert w Paczkowie (zaczyna się mniej więcej w 8 minucie) - dla lubiących wycie i dla tych co im słoń na ucho nadepnął, bo niestety jakość nagrania jest fatalna (komórką??) I dla wytrzymałych bo to prawie 1,5 h nagrania :) - i tu jest ten słynny bałkański wypierd.
No to tego... Jak wszyscy, to wszyscy. Babcia tyż. Alternatywa dla Bregovicia (i to taka, że gacie spadają...). Moj drogi protoplastuś, słuchający raczej Purpli, Genesis i Dire Straits, orzekł (bo go zmusiłam szantażem do wysłuchania)... "No tak, Ty lubisz to bałkańskie wycie. Ale ta gitarka bardzo dobra" od czego o mało nie umarłam z wrażenia. Oto moje bałkańskie wycie:
właśnie o to chodzi - spokoju, którego nie masz. To też odmiana. Ale OK - juz nie nudze, bo nastrój mam taki dziś, że równie dobrze mogłabym się wieszać. Tylko mi nie zamontowali jeszcze haka pod sufitem. Brak narzędzi, po prostu. Ech, życie.
Niestety to tak nie działa. Wtedy las staje się Twoim domem i codziennością. I zaczynasz tęsknić za cywilizacją. Nie pragniemy lasu, spokoju, wsi, pragniemy inności. Oderwania się od codzienności. Zaszycie się w lesie jest fajne. Na chwilę.
pewnie zależy od warunków.. u mnie tylko 1 nędzna kupka od wielu lat. Nie chce sie rozmnażać jakoś. Ale... 200 m za potem mam jedno stanowisko, a kilometr dalej takie ogromne. A w dolinie Bystrego Potoku... (góry Opawskie) to wali jak w kibucu. W życiu czegoś takiego nie widziałam. Dolina na 10 km długa i szeroka na jakieś 1,5 km. I cała w cholernym czosnku.
nad potokiem :) I tylko wiosną. Potem już stary i nieatrakcyjny. PS. dla pan: można mrozić :), suszyć też. PS dla ekologów - nie jest pod ochroną - jeśli nie zbieracie na terenach chronionych. Kwiatow nie zbierajcie, niech se kwitnie. Jest pod czesciową ochroną, ponoć, w efekcie nie wolno go wykopywać i przekopywać do ogródka :) A jeśli nawet to zrobicie (ja w ramach kwiatow kiedyś do...
...