Oj długo mi się zeszło z tą książką, ale wszystko przez natłok zajęć. Powrót do pracy, dalsze chorowanie Młodego, świąteczne porządki, przygotowania do świąt. Ściągnęłam książkę z półki, przeczytałam rozdział, a potem leżała i czekała, aż pochłonęłam ją w trakcie długiego siedzenia u fryzjera i jednego wieczoru. Także tu macie odpowiedź na to czy...