Odkąd pamiętam chciałam zostać mamą. To była myśl, która kiełkowała gdzieś głęboko w sercu od kiedy zaczęłam postrzegać siebie jako odrębną osobę.
Spotkałam na swojej drodze wartościowego człowieka z którym zaczęliśmy budować własny świat i założyliśmy rodzinę.
Wtedy nie miałam jeszcze pojęcia jakim rollercosterem jest trwanie razem i ile pracy i samodyscypliny potrzeba, aby stworzyć bezprzemocową relację i trafną komunikację.
Przecież "razem zdobędziemy świat ", prawda?
W myśl zasady, że "samo się nie zrobi" po 9 (!!!) latach bycia razem miałam niewątpliwą przyjemność otrzymać od Wydawnictwa @natuli książkę, która kierunkuje emocje, choć wydaje się, że już dawno powinny być ukształtowane i w pełni rozwinięte.
"Jak zrozumieć się w rodzinie" to jedna z genialnych, zachwalanych już z resztą przeze mnie, książek z serii rodzicielskiej. Ta konkretna , autorstwa Moniki Szczepanik, jest zbiorem praktycznych rozwiązań aby relację pogłębić z poszanowaniem każdej, nawet najmniejszej osóbki w ramach Porozumienia bez Przemocy.
W rodzinie bywa trudno.
Od tego najłatwiej jest zacząć.
Brzmi naturalnie i prawdziwie, przecież tak właśnie jest.
Ale mało kto zdaję sobie sprawę co za tym stoi.
Oczekiwania i przekonania.
Mamy różne wizje swojego życia, wspólnej przyszłości i wychowania dzieci.
Dodatkowo jesteśmy obciążeni już własnym doświadczeniem, a nawet doświadczeniem naszych bliskich, których rozterki obserwowaliśmy w dzieciństwie.
Co zrobić?
Zrozumieć siebie samych.
Od tego zaczyna rozważania autorka. Zręcznie przeprowadza czytelnika przez potencjalnie trudne sytuacje, rozmowy. Pokazuje reakcje, które nie tworzą napięcia we wspólnym życiu i daje alternatywy dla komunikacji, aby stała się jasna i przejrzysta.
Daje do zrozumienia, że nie istnieją potrzeby ważne mniej i bardziej. Wszystkie są takie same i należy je z rozwagą spełniać, przy pomocy właściwych narzędzi.
Przypomnij sobie te wszystkie kryzysy.
Głośne NIE na placu zabaw. NIE przy prędkości wyjsciu z domu i zakładaniu butów. Albo NIE przy pysznym, ciepłym obiedzie.
Konflikty to nieodłączna część naszej rzeczywistości rodzinnej, ale nieodłączną jej częścią może być też wzajemnego poszanowania i umiejętność rozmowy.
Tego właśnie możesz się nauczyć sięgając po tą lekturę.
Ja ogromnie polecam🥰
Samoregulacja brzmi obco?
Wcale nie musi.
Nie musi szczególnie jeśli w Twoim życiu i domu pojawił się mały człowiek i z uważnością obserwuje Twoje emocje i reagowanie na sytuację potencjalnie stresowe. Za moment, lub kilka lat, najpewniej je powtórzy.