Moja wina, twoja wina recenzja

Zarzuceni wyrzutami sumienia

Autor: @19emilka93 ·1 minuta
2020-04-21
Skomentuj
3 Polubienia
Liane Moriarty popularność zdobyła dzięki powieści "Wielkie kłamstewka" na której podstawie powstał nagrodzony wieloma nagrodami serial o tym samym tytule. Wszyscy, którzy zetknęli się z jej twórczością wiedzą, że nie ma tu niezwykłej akcji, pościgów samochodowych. W zamian dostajemy tajemnice, zwyczajnych ludzi i emocje, które im towarzyszą.

"Moja wina, Twoja wina" opowiada o historii trzech małżeństw, którzy spotykają się na grillu. Jest to niezobowiązujące spotkanie, sposób na miłe spędzenie towarzystwa. Sam i Clementine to rodzice dwóch czarujących córek. On spełnia się jako pracownik korporacji, ona zaś jest wiolonczelistą liczącą na angaż w orkiestrze. Ich przyjaciółmi są Erika i Oliwer, zdecydowani najbardziej specyficzni z bohaterów. W tajemnicy przed wszystkimi starają się o dziecko. Tiffany i Vid to sąsiedzi Eriki i Oliwera. Ich córka Dakota to spokojne dziecko, które świetnie odnajduje się w roli opiekunki nowych koleżanek. Obok mieszka upierdliwy, starszy Harry, którego nikt nie lubi, bo on wszystkich odrzuca. Taka przyjemna zbieranina. Co z tego wyniknie? Tego będziemy dowiadywać się w trakcie czytania powieści.

Moriarty powoli wprowadza akcję. Skupia się na odmalowaniu postaci, pokazaniu ich wad i zalet. Czytając możemy przybliżyć się do nich, poznać łączące ich relacje. Dzięki temu mamy wrażenie, że to ludzie z krwi i kości. Coraz bardziej interesuje nas punkt kulminacyjny grilla o którym nie wiemy. I co ważne, nie wszyscy bohaterowie wszystko pamiętają. Zastanawiamy się co takiego wstrząsnęło życiem bohaterów?

Osobiście spodziewałam się czegoś lepszego. Choć nie sposób zarzucić niczego w dogłębnym portretowaniu bohaterów, istotnie spowolniało to akcję. Przez to czytanie książki się dłużyło. To nie jest pozycja na jeden wieczór. Porównując do hitu "Wielkie kłamstewka" to pozycja o wiele mniej intensywna. Zbyt powoli dowiadujemy się czegoś istotnego o bohaterach. Nie możemy sami układać puzzli tej historii. Uważam jednak, że wielu czytelnikom może się spodobać. Jeżeli ktoś preferuje skupienie się na charakterach aniżeli na wydarzeniach myślę, że śmiało może sięgnąć po "Moja wina, Twoja wina".

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-04-18
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja wina, twoja wina
Moja wina, twoja wina
Liane Moriarty
6.5/10
Seria: Kobiety to czytają!

„To był zwyczajny dzień”, zaczyna swój wykład Clementine. Po co znana wiolonczelistka opowiada ludziom o jakimś „zwyczajnym dniu”? Przed czym chce przestrzec innych? Na spontanicznym grillu spotkały s...

Komentarze
Moja wina, twoja wina
Moja wina, twoja wina
Liane Moriarty
6.5/10
Seria: Kobiety to czytają!
„To był zwyczajny dzień”, zaczyna swój wykład Clementine. Po co znana wiolonczelistka opowiada ludziom o jakimś „zwyczajnym dniu”? Przed czym chce przestrzec innych? Na spontanicznym grillu spotkały s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @19emilka93

Nostalgia Wschodu. Jaćwieska rubież
Zapraszam Cię w podróż w nieznane.

Pochodzę z północno- wschodniej Polski. To tereny pięknie, owiane tajemnicą, z bardzo bogatą historią. Kuszą wielu podróżników i historyków. Adam Wiesław Kulig to absol...

Recenzja książki Nostalgia Wschodu. Jaćwieska rubież
Planety
Nauka w przystępnym wydaniu

Ilekroć widzę naukowe książki dla dzieci - jestem pod ogromnym wrażeniem. Jak przedstawić dość trudną materię w sposób przystępny i przyjemny? Okazuje, że się da. Dzisia...

Recenzja książki Planety

Nowe recenzje

Katja w Bawarii
Satyra w naprawdę dobrym wydaniu.
@szulinska.j...:

Nie dajcie się zwieść, "Katja w Bawarii" to wcale nie bajka dla dzieci. To krótka bo licząca niecałe 100 stron powieść ...

Recenzja książki Katja w Bawarii
Wzgarda
***
@apo:

W styczniu czytałam antologię opowiadań pod wspólnym tytułem "Awaria prądu". Niby zwykła rzecz, ale taka publikacja daj...

Recenzja książki Wzgarda
Miłość spod ziemi
Miłość, tajemnica i drugie szanse...
@kasiasowa1:

„Miłość spod ziemi” Stacha Szulista "Miłość spod ziemi" to powieść, która od pierwszych stron intryguje niecodziennym ...

Recenzja książki Miłość spod ziemi
© 2007 - 2025 nakanapie.pl