Cień recenzja

Czy przepowiednia może zawładnąć życiem? Czy utkwi w głowie tak, że wszystko będzie zmierzać do samospełnienia?
🎴
Norah opuszcza Berlin i Aleksa. Chce rozpocząć nowe życie w Wiedniu. Stare zapakowała w czterdzieści osiem kartonów, nowe miało być jak biała kartka papieru, gotowa na pomalowanie. Jednak już pierwszego dnia, ledwo przekroczyła próg wynajętego mieszkania, chcąc przypomnieć sobie Wiedeń spotkała "ducha". Następne dni okazały się lawiną zdarzeń, które miały doprowadzić do czyjejś śmierci, jak przepowiedziała nawiedzona żebraczka.
"Jedenastego lutego zabijesz na Praterze mężczyznę o nazwisku Arthur Grimm. Nie bez powodu. Całkowicie dobrowolnie."
Jednak, czy to tej przepowiedni Norah boi się najbardziej?
Martwe ciało żebraczki w rzece, karta tarota znaleziona w hotelu, wyczuwalny zapach fajkowego tytoniu, który jakby za nią chodził, tajemnicze sms-y, postać za oknem, znikające przedmioty z mieszkania i próba włamania. A do tego przyjaciele jakby obrażeni. Spotkanie z mężczyzną z przepowiedni dopełnia "projekt". Norah musi zabić, musi dokonać zemsty. Wszystko nieuchronnie prowadzi na Prater.
🎴
Norah to dziennikarka, która przez swoje odważne artykuły traci pracę. Staje po stronie skrzywdzonych kobiet, które mogą liczyć na jej pomoc. Mają w niej oparcie, którego ona nie znajduje u swojego partnera. To dlatego decyduje się zacząć wszystko na nowo, ale przeszłość nie pozwala jej zapomnieć.

Przygotujcie się na kilka godzin w napięciu i wyczekiwaniu, na to co się wydarzy. Przygotujcie się na uczucie ciągłego niepokoju oraz na to, że zostaniecie świadkami, jak ktoś przemalowuje życie bohaterki bez jej wiedzy. Finał mnie zaskoczył i był idealnym zwieńczeniem tej historii. POLECAM!!!

W książce urzekła mnie aura miasta. Dla jednych zima w mieście jest wstrętna, bez życia i koloru, ale w tej surowości, we mgle, w ciemnych zaułkach można odnaleźć wiele uroku i dreszczyku. Za tak dobrze odmalowaną atmosferę, która wzbudza ciarki i dreszcze autorce należą się wyrazy uznania.
zapraszam na