Chyba każdy lubi od czasu do czasu zjeść coś słodkiego. Jak wiadomo, najlepsze są domowe ciasta, ale czasem trudno znaleźć przepis łatwy, szybki i pyszny. Dlatego też zachwyciła mnie "Wielka księga ciast Siostry Anastazji". To nie tylko podręcznik dla wielbicieli wypieków, ale i dla tych, którzy dotąd nie mieli kontaktu z piekarnikiem.:)
Siostra Anastazja, jest chyba najsłynniejszą siostrą zakonną w Polsce. Wszystko za sprawą jej niekwestionowanego talentu kulinarnego, którym dzieli się z ludźmi zarówno w telewizji, jak i w swoich licznych publikacjach. Wydała ona masę książek poświęconych gotowaniu, szczególnie wypiekom. Jej przepisy są znane i cenione także przez cukierników, bo wyróżniają się nie tylko oryginalnością, ale i łatwością przyrządzenia, smakiem i wyglądem. To na pewno najlepsze źródło dla wszystkich, którzy poszukują dobrego przepisu na pyszne smakołyki.
Sama siostra Anastazja Pustelnik, ze Zgromadzenia Córek Bożej Miłości, została okrzyknięta pierwszą kucharką Polski i mając do czynienia z jej przepisami, mogę się pod tym podpisać w 100%!. Jest to jednak nie tylko doskonała kucharka, ale i bardzo sympatyczna, ciepła i otwarta osoba. Na swym profilu na facebook'u dzieli się z fanami najnowszymi przepisami, radzi w sprawie gotowania, a nawet udziela cennych wskazówek dotyczących gotowania, pieczenia, a nawet leczenia kaca czy przeziębienia za pomocą jedzenia! To bardzo otwarta i sympatyczna osoba.
Jeśli jednak chodzi o samą książkę, nie spodziewałam się kompletnie sposobu jej wydania. Jest to duża, zawierająca ponad 400 przepisów księga, podzielona na dwie części: ciasta, oraz ciasteczka i ciastka. Co lepsze, wszystkie przepisy są bardzo czytelne i posiadają zdjęcia w pięknej oprawie. Każdy zawiera też odpowiednią ilość kwiatków, odpowiadających stopniowi trudności. Można więc dopasować je do swoich umiejętności kulinarnych. Jak to wygląda naprawdę, możecie zobaczyć na zdjęciu. Sama okładka jest zbiorem miniatur wielu ciast, które wręcz zachęcają do lektury, oprócz tego wizerunek siostry Anastazji. Okładka jest lakierowana i twarda, co pozwala bez obaw o zniszczenia, używać jej w trakcie przyrządzania smakołyków. Oprócz tego na początku jest rozdział zawierający porady siostry dotyczące pieczenia, a następnie kolejny z przepisami na podstawowe ciasta jak biszkopt czy ciasto kruche. Nikt więc nie musi się obawiać, nawet nie posiadając żadnej wiedzy i doświadczenia w kuchni, że nie poradzi sobie z wykonaniem deseru.
Podsumowując, "Wielka księga ciast" jest wręcz doskonała dla wszystkich kochających pieczenie, zarówno dla amatorów jak i wprawionych w kuchni. Wybór przepisów jest wręcz oszałamiający i przyznam, że mam spory problem ze zdecydowaniem się na jeden konkretny placek. Również piękne zdobienia kartek mnie zachwyciło. Z kolei nazwy ciast często intrygowały i bawiły, a wśród nich są takie jak Brazylianka, Ciasto architekta, Gargamel, Isaura, Słodka teściowa czy Ciasto filozofa. Jako osoba nie potrafiąca piec, mogę z całą pewnością powiedzieć, że to najlepsza książka o pieczeniu jaką miałam okazję poznać. Dlatego też polecam ją dosłownie wszystkim, także na prezent, bo już sam gabaryt i okładka zachwycą wszystkich, a treść i zdjęcia smakołyków tylko spotęgują to wrażenie.:) Warto też zajrzeć na stronę wydawnictwa, gdzie umieszczono kilka przepisów. Niebawem zapraszam Was również na post, w którym pokażę co udało mi się upichcić według przepisów z książki:)