Wenecja. Od Marco Polo do Casanovy recenzja

Chcesz poznać Wenecję, miasto zakochanych, miasto wyjątkowej architektury, od zupełnie nowej strony, bez zadęcia i historycznego "przynudzania"? Paul Strathern potrafi w takie metody doskonale!

W książce "Wenecja. Od Marco Polo do Casanowy" przenosimy się do Wenecji końca XIII wieku. Tę piękną podróż rozpoczynamy w czasach intensywnego rozwoju miasta. Wręcz namacalnie możemy poczuć tu obecność kupców i rzemieślników, którzy po pracy oddają się rozpustnej zabawie, korzystając z uroków życia. W kolejnych częściach jesteśmy świadkami porażek, jakie spotykały Wenecję w epoce imperialnej, by w ostatecznym rozrachunku, małymi krokami, doprowadzić ją do upadku.

Po drodze poznajemy mnóstwo barwnych postaci, które swą charyzmą i talentem przyczyniły się do zwiększenia sławy tego włoskiego miasta. To właśnie głównie przez pryzmat jednostek poznajemy ogólne dzieje Wenecji. Ta książka jest prawdziwą bombą, naładowaną historyczną wiedzą. Jednak wierzcie mi, nie ma tu miejsca na nudę. Język, jakim autor opowiada, jest przystępny i zrozumiały nawet dla osób, które nieszczególnie interesują się historią. Mnóstwo ciekawostek i anegdot z życia słynnych postaci, takich jak Marco Polo, Tycjan czy Casanova sprawiają, że książkę chwilami czyta się wręcz jak arcyciekawą powieść. Fascynująca i smutna zarazem jest historia tego pięknego miasta. Choć Wenecjanie próbowali odżegnywać się od wszelkiej indywidualności i sami sobie wmawiali, że są oazą spokoju w pełnym zaworowań świecie, to jednak jeśli przyjrzeć się z bliska dziejom miasta, można śmiało stwierdzić, że to właśnie jednostki zbudowały jego wielką sławę, swymi burzliwymi poczynaniami wydrapując trwały ślad na weneckich murach i ulicach.

To już kolejne dzieło autora, które zrobiło na mnie głębokie wrażenie. Bije z niego pasja, prawdziwe, dogłębne zainteresowanie tematem, które w dodatku potrafi w fantastyczny sposób przekazać czytelnikowi. Wcześniejszą książką, poświęconą Flonecji, również byłam zachwycona. Bardzo Wam polecam podróże z takim przewodnikiem, jakim jest Strathern.