Mag recenzja

O Deawerze słyszał każdy, kto nie czytał jego książek ten na pewno oglądał film "Kolekcjoner Kości" na podstawie jego twórczości. Jest on wybitnym pisarzem , mistrzem thrillerów psychologicznych, potrafi przenieść czytelnika w mroczne zakamarki i nie dać mu odetchnąć nawet na chwile.
W magu kolejny raz spotykamy byłego detektywa sparaliżowanego Lincolna Rymesa, który pomaga młodej śledczej Ameli Sachs, w schwytaniu mordercy. Sprawcą jest iluzjonista, każdą ofiarę morduje w sposób przypominający sztuczkę cyrkową. Jest niezwykle przebiegły i niebezpieczny. Jesteśmy jego publicznością a on odgrywa dla nas najbardziej krwawe ze swoich przedstawień.
Książka wciąga od pierwszych stron, nic w niej nie jest oczywiste i niczego nie możemy być pewni. Do samego końca trzyma nas w napięciu, a wszystko co robi Mag zdaje się być zmyłką dla czegoś większego i bardziej okropnego....