Lost Continent recenzja

Czy można zgubić się we własnym kraju? Czy tylko zagraniczni turyści maja problemy z dogadaniem się po angielsku w USA? czy najprostsze, wydawałoby się , czynności mogą przysparzać trudności osobie bywałej w świecie? Okazje się , że tak!
Bill Bryson z charakterystycznym dla siebie humorem odmalowuje portret Ameryki. Jednak nie tej wyśnionej przez imigrantów, turystów strzelających fotki na każdym rogu większego miasta, czy bywalców sal kinowych wyświetlających Holywoodzkie produkcje. The Lost Continent to Ameryka z dala od utartego szlaku- prowincjonalna, niepozorna, czasem śmieszna, czasem nudna, ale przedstawiona w niezwykle ciekawy sposób.
Ta książka naprawdę wciąga! z niecierpliwościa czekałam, co kryje się za kolejnymi zakrętami autostrad wiejskich dróżek, którymi prowadzi nas Autor. niewątpliwym atutem jest wspomniany już humor- a niełatwo przecież śmiać się z samego siebie. dla czytających w oryginale dodatkowy plus- rozbudowane słownictwo.
Podsumowując- literatura drogi, faktu w lekkim, niezmanierowanym wydaniu. Mimo, że początkowo jawi się jako kolejna "łatwa" opowieśc do przełknięcia w kilka wieczorów, skłania do zastanowienia, czy amerykański sen często się spelnia.