Blondynka w Amazonii recenzja

Po Blondynkę w Amazonii sięgnęłam przypadkiem i z nudów. Nie przepadam za książkami podróżniczymi, ale znalazłam ją w jednej z szuflad w gabinecie w którym pracuję. Nie myśląc długo, wzięłam się za konsumpcję. Blondynkę pochłonęłam w mig, nawet nie wiem kiedy. Czytając ją, miałam wrażenie, że Pawlikowska pisze dla dzieci. Z najmniejszego wydarzenia potrafi zrobić wielką przygodę. Bardzo barwne opisy. Niestety, po zakończeniu Blondynki w Amazonii czułam, że brak jej spójności i zakończenia. Zaintrygowała mnie natomiast historia z jaguarem, więc może jednak skuszę się na jeszcze jedną książkę tej autorki.