Sztuka dawania prezentów recenzja

Lucyna w tajemnicy przed rodziną organizuje inne niż dotychczas Święta, odcięte od świata i technologii. Wszystko po to, aby stworzyć wyjątkową atmosferę i przygotować córki na wyjawienie szokującej tajemnicy, jakiej dowiedziała się o zmarłym już mężu. Marzy też, aby córki zaczęły się dogadywać i zażegnały konflikty. Niedaleko domu mieszka też samotny mężczyzna, który pomaga kobiecie, zarówno przy organizacji świat, jak też doglądania dobytku podczas jej nieobecności. Przypadek sprawia, że pozna rodzinę Lucyny bliżej, a nawet spędzi z nimi kilka chwil. Jak te Święta wpłyną na mężczyznę oraz całą rodzine, dla której tegoroczne Święta są ogromnym zaskoczeniem?

Morał jest. Dokładnie taki, że w życiu powinniśmy odpowiednio klasyfikować wartości. Bo czy Święta to mega prezenty, czas z twarzami w smartfonach, rozpieszczanie dzieci coraz droższymi gadżetami, aż w końcu dojście do ściany gdzie już nic nie będzie ich cieszyć? Czy też rodzina, wspólny czas, zgodny przede wszystkim, rozmowy, towarzystwo nie tylko fizyczne, ale i emocjonalne? Jestem jednak za tym drugim, a Wy?

Kolejny plus powieści to wielka chata wśród natury, w pobliżu jeziora, odcięta od pochłaniaczy czasu takich jak internet, telewizja, a nawet zasięg. Sypiący śnieg i choinka. Poczułam to miejsce i szczerze powiedziawszy zapragnęłam podobnych Świąt, dokładnie w takim miejscu i takich magicznych.

Zatem był morał, była magiczna chata, była tajemnica, był konflikt rodzinny, była niespodzianka. Jednak do mnie to nie przemówiło. Czytało mi się ciężko, ogromna ilość tekstu, gdzie wałkowany był jeden i ten sam temat. Miałam wrażenie, że rozdziały poświęcone głównej bohaterce to ciągle to samo, tylko opisane innymi słowami. Spodziewałam się zupełnie czegoś innego, cały wątek tajemnicy rodzinnej nie był wciągający. Książkę czytałam bardzo długo i ciągnęła mi się jak flaki z olejem. Reasumując, pomysł na fabułę był ciekawy, jednak zabrakło mi emocji, szybkości i tajemniczości. Wiem, że zbiera ona mnóstwo pozytywnych opinii, więc absolutnie Was nie zniechęcam, być może to był zły czas na tę pozycję.