Miś Pracuś. W pizzerii recenzja

************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************
Druga książeczka z serii Miś Pracuś trafiła idealnie w „gusta kulinarne mojego dziecka”. Ostatnio skosztowała kawałek pizzy i jej posmakowała!! Co jest dla mnie zaskoczeniem, bo kiedyś jak ją widziała to uciekała. Tak więc teraz, jak ma możliwość przygotowania z Misiem pizzy, to jest przeszczęśliwa :)

Książeczka „Miś Pracuś : W pizzerii” pokazuje proces robienia pizzy wraz z dowozem do głodnych klientów :) mamy znowu przesuwane elementy, przez co dziecko kroi pomidora, czy nawet wałkuje ciasto. Naprawdę genialna zabawa dla małej i ciekawej wszystkiego istotki. Całość jest zobrazowana pięknymi obrazkami, które przyciągają wzrok. Jest mnóstwo kolorów, mnóstwo postaci, o które można pytać malucha podczas wspólnego czytania, no i jest wielka pizza w której możemy zmieniać każdy dodatek!

Książeczka ma sztywne strony, co zdecydowanie ułatwia oglądanie jej, przez małego odkrywce :) a my mamusie też nie musimy się martwić, że nasz maluszek poprzecina sobie paluszki, a też w żaden sposób nie zniszczy książki.

Ja jestem tymi książeczkami zachwycona i myślę, że seria z Misiem Pracusiem zagości u nas na dłuższy czas. A też widziałam, że tych książeczek jest dość sporo w sprzedaży, więc z chęcią zdecyduję się na zakup kolejnych, jak tylko będzie okazja. Myślę, że to też idealny pomysł na prezent, dla każdej mamusi i jej pociechy :) gwarancja paru godzin dobrej zabawy, a i też nabywania nowych słów i zapoznania się z określonym zawodem :) ja oczywiście gorąco zachęcam i polecam!

************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************************