Dziki Zachód, pościgi, pojedynki na rewolwery, wrzawa w saloonach, podróże dyliżansem, żądza złota – to jedynie część elementów składających się na tę fascynującą książkę dla młodych czytelników zainteresowanych światem westernów.
Bohaterem opowieści snutej przez Caroline Lawrence jest P.K. Pinky Pinkerton. Gdy pewnego dnia wraca do domu ze szkoły, zastaje w nim zamordowanego przybranego ojca i umierającą przybraną mamę. Ostatnim tchnieniem przekazuje mu ona instrukcje, których wykonanie ma zapewnić mu dostatnie życie. Pinky ma wyciągnąć ze schowka sakiewkę zawierającą bardzo ważny dokument. To w imię jego poszukiwań, trzech desperado przebranych za Indian zamordowało opiekunów P.K.
Życie bohatera stanęło na głowie – musiał uciekać przed żądnymi bogactwa szwarccharakterami. Dotarł aż do Virginia City, co niestety okazało się dla niego zgubnym wyborem. Na miejscu spotkał ludzi, którymi kierowało jedynie pragnienie wzbogacenia się i poprawienia swojej sytuacji, przez co w żadnej mierze nie można było im ufać.
Niestety, Pinky nie potrafił odczytywać ludzkich emocji: nie wiedział kiedy się cieszą, kiedy smucą, kiedy mówią prawdę ani kiedy kłamią. Ta niezdolność do odczytywania ludzkich intencji stała się bezpośrednią przyczyną większości tarapatów w jakie popadał.
P.K. zmuszony został do próby przechytrzenia trzech desperado za wszelką cenę. Musiał ich zgubić i jak najszybciej zanieść pozostawiony przez matkę dokument do Rejestratora i Notariusza. Okazuje się jednak, że raz czające się niebezpieczeństwo, nie chce zwolnić swojego uścisku… Rozpoczyna się emocjonujący wyścig, w którym liczą się spryt i pomysłowość.
Pinky, to postać nietuzinkowa. Jego wielkie marzenie o byciu detektywem ma spore szanse na spełnienie, gdy tylko okazuje się, że Virginia City obfituje w sprawy do rozwiązania. P.K., który wykazuje część cech osób chorych na zespół Aspergera, takich jak niezdolność do okazywania i odczytywania cudzych emocji, rewelacyjna zdolność zapamiętywania szczegółów, niechęć do zmian, przywiązanie do rutyny, słaba zdolność odczytywania metafor – wydaje się być idealnym kandydatem na lokalnego kontynuatora tradycji rodów Pinkertonów.
Szybko okaże się, że prawdy przekazywane chłopakowi przez rodziców, pozwolą mu mądrze zarządzać zdobytymi informacjami i dobrami.
Książkę tę czyta się niezwykle szybko – akcja od pierwszy stronic nabiera tempa, które ani na moment nie zwalnia, nie dając tym samym czytelnikowi chwili na wytchnie. I dobrze – w walce dobra ze złem nie ma czasu na złapanie oddechu.
Smaczku powieści nadaje informacja od autorki, jakoby została ona napisana na podstawie oryginalnych zapisów z XIX wieku. W świetle tej wiadomości Sprawa trzech desperado okazuje się być połączeniem fikcji i prawdy, które dzieli niebezpiecznie cienka granica. Jak wyznaje Lawrence, niespecjalnie ingerowała ona w oryginalny tekst.
Język powieści jest bardzo prosty; dominują w nim nagminne bezpośrednie zwroty do adresata, co bardzo szybko zaczyna irytować. Budowanie relacji z czytelnikiem się chwali, jednak w wypadku tej powieści, mnogość takich zwrotów rozprasza i denerwuje.
Dla dorosłego czytelnika książka ta to kolejna historia o barwnym życiu młodego człowieka, gwarantuję jednak, że dla młodzieży okaże się ona fascynująca przygodą i wielką lekcją zaradności.
Polecam!