#Współpraca reklamowa
Hejka moje kochane Moliki!
Jak już zapewne sporo z Was wie, a Ci, którzy jeszcze tego nie wiedzą, wkrótce się dowiedzą – mam kilka swoich ukochanych książkowych serii, które są dla mnie czymś innym niż tylko taką zwyczajną lekturą. Sięgam po kolejny tom przy każdej nadarzającej się okazji, bo wiem, że czeka mnie przyjemna czytelnicza przejażdżka. Odbieram je prawie jako coś „domowego”, coś, co daje mi poczucie fajnego komfortu. Zawsze wiem, czego się spodziewać, a jednocześnie wiem, że będę się świetnie przy niej bawić.
Wśród tych wielotomowych ulubieńców znajduje się między innymi seria mafijna od pani Anny, ale i nie tylko. Mam również słabość do jej groźnych i niebezpiecznych motocyklistów. Każda bez wyjątku ma swój charakter i swój klimat, który nie będę Was zbędnie czarować — kocham.
Dzisiaj zaś chciałabym podzielić się z Wami krótką opinią na temat gangsterskiej rodziny Renado. To zdecydowanie gratka dla wszystkich fanów powieści z silnymi, charyzmatycznymi, niebezpiecznymi bohaterami, pełnymi wszelakich zawirowań i oczywiście z gorącymi uczuciami w tle, a wszystko to napisane w przyjemnym i w przystępnym stylu, który co najważniejsze, nie wymaga od czytelnika nadmiernej skomplikowanej analizy i wyjątkowych umiejętności. W tę historię po prostu się wchodzi i przeżywa razem z bohaterami, od początku do końca. To, co również sobie cenię to to, że całość jest intensywna i dynamiczna, bez zbędnych opisów czy dodatkowych i zbędnych „rozpychaczy”. Przyznaje, że Pani Ania ma w sobie taką prawdziwą lekkość pióra, która nie słabnie z każdą kolejną książką, a dodatkowo buduje elektryzujące napięcie.
Tym razem poznajemy Carlę — młodą i niezwykle silną kobietę, którą życie wcale nie oszczędzało. Zraniona i stłamszona przez brutalnego narzeczonego, który znęcał się nad nią, w końcu znajduje w sobie na tyle odwagi i determinacji, by uciec od niego jak najdalej. Doskonale wie, że on się nigdy nie podda i będzie jej szukał dosłownie wszędzie. W najmniej oczekiwanym momencie z pomocą przychodzi jej Mika — mężczyzna, którego nigdy by nie podejrzewała, że jeszcze kiedykolwiek się do niej odezwie. Mika, mimo iż ma żal do dziewczyny nie potrafi zostawić jej samej w obliczu grożącego jej niebezpieczeństwa. To już w tym momencie podbił on moje czytelnicze serducho.
Czy Mika niczym rycerz na białym koniu uratuje Carlę? Czy dawne uczucia odżyją mimo upływu czasu? Oczywiście Wam tego nie zdradzę, bo przecież najlepiej jest odkrywać te historie samodzielnie, prawda? Jeśli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po tę serię, to gorąco polecam, jak również tą o zwariowanej i ukochanej rodzince Tarasow. Jestem przekonana, że znajdziecie tam coś, co Was wciągnie w ten mafijny świat. Dajcie koniecznie znać, co Wy o niej sądzicie, jeśli już ją przeczytaliście!
Za możliwość poznania kolejnego z braci Renado dziękuje autorce oraz Wydawnictwu Wolf.