Rodzina łgarzy recenzja

Rodzina, ach rodzina...

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @jorja ·1 minuta
2022-06-26
1 komentarz
21 Polubień
Po kilku obyczajówkach znów nabrałam apetytu na konsumpcję mroczniejszej książki. Wybór padł na rozreklamowaną Rodzinę łgarzy. Poprzednia książka Byliśmy łgarzami miała bardzo dobre opinie, ale nie było możliwości, bym się z nią mogła wcześniej zapoznać. Może to i lepiej, ponieważ E. Lockhart we wstępie Rodziny łgarzy napisała, że „książka zdradza treść powieści Byliśmy łgarzami”. Nie miałam więc oczekiwań wobec lektury.

Akcja powieści rozgrywa się na prywatnej wyspie o nazwie Beechwood. Jest to wyspa bardzo bogato wyposażona mająca oddzielne domy dla gości, dla służby, przystań, korty tenisowe itp. bajery. Na Beechwood rok do roku w okresie letnim zjeżdża rodzina Sinclairów. Imprezują, przyjmują gości, pływają, opalają się, słowem odpoczywają w idyllicznych okolicznościach przyrody z dala od ciekawskich ludzkich spojrzeń. Jednak kolejne lato będzie inne dla wszystkich, nie tylko dlatego, że rok wcześniej utonęła jedna z czwórki sióstr Sinclairów, ale dlatego, że na wyspę zawitają niespodziewani goście, którzy przewrócą spokojne życie do góry nogami i sprawią, że spowije ją mgła tajemnic, smutków i sekretów.

W lekturze odnalazłam to, co lubię: duszny klimat, niedomówienia, akcję ograniczoną do jednego miejsca i dość powoli się rozwijającą, rodzinne tajemnice, wybuchową mieszankę różnych osobowości. Bohaterowie byli świetnie wykreowani od porywczej, uzależnionej od tabletek i wrażliwej narratorki Carrie, poprzez jej siostry, rodziców, którzy uczucia woleli schować za fasadą i nie oglądać się za siebie bez względu na to, co się dzieje, aż po gości przebywających na wyspie. Dość powolne tempo wydarzeń pasowało do fabuły, ponieważ nastoletnia narratorka snuła opowieść o swoich wakacjach na wyspie, które wszystko odmieniły, opowiadała o swoim życiu, emocjach, strachu, zauroczeniu, fatalnych w skutkach decyzjach.

Jestem zadowolona z lektury, niemniej czuję niedosyt. Z emocji głównie dominował smutek zamiast niepokoju i dreszczyku ekscytacji. Ponadto już w połowie książki zdołałam połączyć wszystkie kropki i doszłam do tego, co w trawie piszczy. Niestety dobrze odgadłam, co się wydarzyło i troszkę popsuło to odbiór i radość z lektury. Reasumując, książkę polecam, bo ma swój urok i klimat. Jednocześnie cieszę się niezmiernie, że nie jestem członkiem rodziny Sinclairów mimo kuszącego wielkiego bogactwa. U nich chyba łgarstwo dziedziczy się w genach.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję PORADNI K.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-06-24
× 21 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rodzina łgarzy
Rodzina łgarzy
Emily Lockhart
6/10

Kolejne lato. Kolejne pokolenie. Ta sama rodzina Sinclairów! Niecierpliwie wyczekiwany prequel bestsellerowej powieści, fenomenu TikToka Byliśmy łgarzami E. Lockhart. Trzymająca w napięciu nowoczesna...

Komentarze
@Anna30
@Anna30 · ponad 2 lata temu
Bardzo przyjemnie czytało się Twoją recenzję.
× 1
@jorja
@jorja · ponad 2 lata temu
Dziękuję!
× 1
Rodzina łgarzy
Rodzina łgarzy
Emily Lockhart
6/10
Kolejne lato. Kolejne pokolenie. Ta sama rodzina Sinclairów! Niecierpliwie wyczekiwany prequel bestsellerowej powieści, fenomenu TikToka Byliśmy łgarzami E. Lockhart. Trzymająca w napięciu nowoczesna...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @jorja

Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Ten ostatni rok

Zastanawiacie się czasem, jak to będzie, gdy poczujecie, że życie powoli już się wymyka z rąk, że choroba mimo leczenia i wszelkich starań zaczyna zwyciężać? Ja u kresu ...

Recenzja książki Dni, gdy kochałem cię najbardziej
Nasza wielka świąteczna ucieczka
Babski wypad

Zakładaliście się kiedyś o coś, a potem zupełnie o tym zapomnieliście? Czasem się rzuca słowa na wiatr, a po czasie one do nas wracają w najmniej odpowiednim momencie. N...

Recenzja książki Nasza wielka świąteczna ucieczka

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl