Sorry recenzja

Reading is fun- Zoran Drvenkar ,,Sorry”

Autor: @Fashionpart ·3 minuty
2011-10-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jak zawsze z zapałem otworzyłam nową książkę, zaczęłam ją czytać i po pierwszym rozdziale ją odłożyłam. Otóż ten rozdział zawiera dokładny opis bardzo brutalnego morderstwa, które szokuje i przeraża. Następnego dnia znowu sięgnęłam po książkę i już jej tak szybko nie zamknęłam.
Poznajemy czwórkę przyjaciół Frauke, Tamare, Krisa i Wolaf , którzy parę lat po ukończeniu szkoły prowadzą nudne i niesatysfakcjonujące ich życie. Nie mają pracy lub ją właśnie stracili, nie układa im się w życiu osobistym, dorosłość nie jest taka jak sobie ją wyobrażali. Spotykają się w momencie gdy Kris stracił prace a Tamara bezskutecznie jakiejś poszukuje, gdy są na mocnym rauszu wpada im do głowy pewien pomysł. Każdy z nich spotkał się kiedyś z sytuacją w której został skrzywdzony przez druga osobę partnera czy też pracodawcę i ta osoba nie potrafiła przeprosić za swoje błędy. Dochodzą do wniosku, że czasem bardzo trudno powiedzieć to proste słowo a wiele osób tylko tego oczekuje.
Postanawiają założyć agencje w której za bardzo duże pieniądze będą przepraszać pokrzywdzonych w imieniu innych, dzięki czemu zleceniodawca wykupi sobie czyste sumienie. Bez wielkich działań marketingowych, po drobnym i enigmatycznym ogłoszeniu w trzech gazetach, pocztą pantoflową ich firma o wdzięcznej nazwie ,,Sorry” odnosi oszałamiające sukcesy. Mają mnóstwo zleceniodawców, pełne ręce roboty, przenoszą firmę którą kierowali z małego mieszkania Krisa do podmiejskiej willi w której urządzają biuro oraz mieszkania.
Wydaje im się, że wreszcie odnaleźli swoją drogę w życiu i że zacznie im się w końcu układać. Kłopoty spadają na nich jak grom z jasnego nieba. Zaczyna się naprawdę niepozornie, mężczyzna prosi ich by przeprosili w jego imieniu kobietę. Gdy Wolf pojawia się w umówionym mieszkaniu odnajduję adresatkę przeprosin przybitą gwoździami do ściany. Przerażony nie wie co zrobić, dzwoni do przyjaciół a gdy ci pojawiają się na miejscu zbrodni okazuję się że agencja ma po mordercy posprzątać.
Nieświadomi zostali wciągnięci do przerażającej i chorej gry. W której są tylko pionkami, kierowanymi przez psychopatycznego mężczyznę którego tożsamości nie znają. Zostają zmuszeni do wykonywania rzeczy które ich przerażają, brzydzą oraz powoli wyniszczają.
,,Sorry” to NAJLEPSZY triller jaki kiedykolwiek czytałam. Po pierwsze jest to zasługa narracji, w książce przeplata się pierwszoosobowa i trzecioosobowa obie występujące w trzech płaszczyznach czasu: przeszłości, teraźniejszości i przyszłości. Wszystko to tworzy dynamiczną akcje, która wciąż zaskakuję czytelnika, prowadząc go powoli do odkrycia wszystkich tajemnic. Początkowo trudno się zorientować, dlaczego zbrodnia została popełniona, dlaczego agencja ,,Sorry” została do tej makabrycznej gry wciągnięta, dlatego trzeba podczas czytania być bardzo skupionym żeby nic nie umknęło. Ciekawym zabiegiem, zastosowanym przez Zorana Drvenkara jest utożsamienie czytelnika z mordercą. W rozdziałach zatytułowanych ,,TY” autor opisuje poczynania zabójcy używając czasowników w drugiej formie liczby pojedynczej.
Ponadto bardzo podobało mi się, że mogłam spojrzeć na sytuacje opisane w książce z każdej perspektywy. Zarówno pracowników agencji jak i zabójcy ,,TY”, oraz tajemniczego ,,Mężczyzny, którego tam nie było”.
,,Sorry” to również nietuzinkowa historia, ukazująca niesprawiedliwość życia oraz to, że nie można uciec przed przeszłością. Książka nasuwa również wiele pytań: ,,Czy można jednoznacznie określić co jest dobre a co złe?”, ,,Czy można przy pomocy innych ludzi odpokutować za swoje winy?” , ,,Czy zbrodniarzowi nie należy się zrozumienie?”.
Na koniec muszę jeszcze napisać, że czytając tę książkę w której jest dużo brutalności oraz ,,dziwnych rozwiązań” zastanawiałam się : Co siedzi autorowi w głowie?. Nie chce żeby to miało jakiś wydźwięk negatywny, po prostu wiele rozwiązań jest zaskakujących a zbrodnie bardzo brutalne.
Moja ocena :10/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Sorry
Sorry
Zoran Drvenkar
8.9/10

Szokujący, poruszający i przerażająco dokładny.Pierwszy w Polsce thriller Zorana Drvenkara. To on robi sprawców ze swoich ofiar...Ogłoszenie tej agencji wywraca do góry nogami świat biznesu. Przeprosi...

Komentarze
Sorry
Sorry
Zoran Drvenkar
8.9/10
Szokujący, poruszający i przerażająco dokładny.Pierwszy w Polsce thriller Zorana Drvenkara. To on robi sprawców ze swoich ofiar...Ogłoszenie tej agencji wywraca do góry nogami świat biznesu. Przeprosi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Przepraszam – niby jedno słowo, jednak nie każdy ma odwagę je wypowiedzieć wtedy, kiedy trzeba. Nie zawsze tak łatwo jest przepraszać, nie każdy człowiek to potrafi. I pewnie niejeden z nas byłby szcz...

@Trinity801 @Trinity801

"Wszystko co uczyniłeś,wróci do ciebie. Dobro, które uczyniłeś,wróci do ciebie. Zło,które uczyniłeś,wróci do ciebie. I do wszystkich wokół. " Kris ma 29 lat, potrafi sprawić samą rozmową,że życie w...

@Gosia40 @Gosia40

Pozostałe recenzje @Fashionpart

Na wysokim niebie
Reading is fun- przejmująca a jednocześnie piękna opowieść

Anię, główną bohaterkę książki poznajemy gdy chodzi do podstawówki, ma sporą nadwagę, bardzo brzydko pachnie i nie ma żadnych przyjaciół. Można spokojnie powiedzieć, że j...

Recenzja książki Na wysokim niebie
Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno
Reading is fun- Michele Fitoussi ,,Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno”

Była sobie dziewczynka która była piekielnie ambitna. Była sobie dziewczyna która chciała ,,coś” w życiu osiągnąć. Była sobie kobieta która lubiła wyzwania i ciężką pracę...

Recenzja książki Helena Rubinstein. Kobieta, która wymyśliła piękno

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl