Martwy w rodzinie recenzja

Sookie Stackhouse jest dobrze znana czytelnikom książek Charlaine Harris bądź też fanom serialu ,,Czysta krew”. Ta dwudziestokilkulatka nie jest zwyczajną amerykańską dziewczyną z sąsiedztwa. Ma niezwykły dar- potrafi czytać ludziom w myślach. Dodatkowo w dziewczynie płynie krew wróżek i jest w swojej miejscowości znana jako ta która umawia się z wampirami oraz ciągle jest w samym środku niebezpiecznych wydarzeń. Sookie po groźnych wydarzeniach i olbrzymich ranach które odniosła w wojnie z wróżkami powoli leczy rany. Jednak nie jest jej dana długa rekonwalescencja. Na skraju jej podwórka zostają znalezione zwłoki a jej chłopaka Erica odwiedza jego stwórca Appiusz Liwiusz Ocella oraz jego nowy protegowany, carewicz z dynastii Romanowów . Kłopot w tym, że każdy wampir musi spełniać każde życzenie swojego stwórcy: ,,Jeśli ten facet mówi: skacz, Eric pyta tylko: jak wysoko” . Książki o Sookie Stackhouse czyta się bardzo dobrze. Język jest ciekawy i prosty, dialogi interesujące a opisy nie nużą i nie są zbyt drobiazgowe. Bohaterowie są postaciami ciekawymi i różnorodnymi. Ludźmi którzy dzielą się na zwolenników i przeciwników istot zmiennokształtnych, wampiry, wilkołaki, wróżki itd. Dodatkowo taką wisienką na torcie jest blond kelnerka, czytająca w myślach ludziom- Sookie. Jeśli chodzi o minusy to ,przeszkadza mi to, że Sookie jest zawsze w centrum wydarzeń. Jeszcze w pierwszych częściach serii to tak nie irytowało ale teraz, jest to dla mnie bardzo denerwujące i po prostu dziwne. W każdej części znajdzie się ktoś kto chce ją zranić/ skrzywdzić/ zabić. Najczęściej to ostatnie. Denerwujący jest również czasem język i bezsensowność niektórych zachowań głównej bohaterki . Książkę czyta się dobrze, fabuła jest ciekawa i w żadnym momencie nie nużąca. Moim zdaniem ta część jest o wiele ciekawsza niż w poprzednia. Mimo kilku minusów polecam tę książkę. Za książkę bardzo dziękuję wydawnictwu MAG. Moja ocena: 6/10