FABUŁA:
Książka “Bladość powłok” to antologia ukazująca najróżniejsze odsłony wizji przyszłości. Od spotkań z obcymi cywilizacjami, przez degradację planety aż po zaskakujące rozwiązania technologiczne autor oferuje nam cały zestaw możliwych przyszłych światów. Niektóre związane są ściśle z kwestiami ekologicznymi, kolejne dotyczą spotkań z obcymi cywilizacjami, a jeszcze inne odnoszą się do kwestii politycznych.
PLUSY:
+ Przedstawione wizje przyszłości silnie oddziałują na umysł czytelnika i wiele opowiadań to w gruncie rzeczy bardzo prawdopodobne scenariusze na przyszłość naszej planety. Wirus wybijający połowę ludzkości, temperatury wymuszające na ludziach funkcjonowanie w skafandrach, zejście do podziemi i ograniczanie liczby urodzeń. Science-fiction, które zostawia nas z pytaniem kiedy doświadczymy tego wszystkiego na własnej skórze. Historie tu zawarte to często przestroga dla naszego społeczeństwa, żeby się w końcu obudziło zanim będzie za późno.
+ W opowiadaniach takich jak „Lato w mieście” czy „Bladość powłok” akcent polskiej kultury stanowi bardzo ważny element i myślę, że właśnie z tego powodu te tytuły najbardziej zapadają w pamięć. W końcu wydarzenia polityczne w kraju są gorącym tematem, więc jeśli możemy przeczytać o budynkach nazwanych imieniem obecnych rządzących to nasze zainteresowanie wzrasta. Jeśli jesteście z Łodzi to szczególnie przypadnie wam do gustu ta antologia, bo nie raz przeczytacie w niej właśnie o tym mieście!
+ W dialogach między bohaterami, czy w narracji pierwszoosobowej zawsze znalazło się miejsce na odrobinę ironii i drwin. Poruszenie tak poważnych kwestii jak ginące kolejne gatunki, coraz gorsze warunki do życia na Ziemi i kontakt z innymi cywilizacjami przy jednoczesnym zachowaniu odrobiny dystansu to trudne do wykonania zadanie, bo granica między hitem, a kitem może być cienka. Jednak tutaj autor idealnie wyważył swój humor i wiedział dokładnie, w których fragmentach może sobie na niego pozwolić.
MINUSY:
- Nie jestem raczej typem czytelnika, który podchodzi krytycznie do stosowanych przez autora zasad gramatycznych, jednak w tej pozycji ta kwestia nie pozostała bez znaczenia. Inwersja w kilku miejscach bardzo rzucała się w oczy i nie wyglądało to niestety na zabieg celowy, a raczej przypadkowy i z pewnością zbędny.
- Kilka opowiadań niestety okazało się tu zupełnie niepotrzebnych, bo już kilka rozdziałów później zapominamy o nich zupełnie.
PODSUMOWANIE:
Jeśli gatunek science-fiction to wasza działka, a w dodatku często zastanawiacie się jak będzie wyglądać przyszłość to myślę, że znajdziecie w tej pozycji coś dla siebie. Jednak nie będzie to na pewno książka, którą zapamiętam na długo lub taka, którą będę polecać bez wahania, bo o ile kilka opowiadań faktycznie szokuje swoistymi przepowiedniami naszej nieciekawej przyszłości to niestety wiele z nich nie zawierało nic na tyle szczególnego, aby znalazły miejsce w umyśle czytelnika na dłużej. Aż ciężko uwierzyć, że cały zbiór został napisany przez jednego autora, bo kontrast między kolejnymi historiami był bardzo zauważalny. Ale trzeba pogratulować autorowi za zwrócenie uwagi na ważne kwestie zmian klimatycznych i degradacji środowiska. Przedstawił skutki naszych obecnych zachowań w bardzo trafny i na pewno dający do myślenia sposób, a tego typu przekazu nasz świat obecnie potrzebuje, bo możemy obudzić się jak już będzie za późno.