Pietia i Witia Co złego to nie my recenzja

"Pietia i Witia"

Autor: @kometa088 ·2 minuty
2011-09-04
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pietia Potiomkin i Witia Wasilijewicz – owoce nieudanego rosyjskiego eksperymentu wędrują po ziemiach polskich i ratują ludzi z opresji. Mieli być tajną bronią sił rosyjskich w walce z zachodnim komercjalizmem, a są ostatnią nadzieją dla sfrustrowanych sołtysów. Włóczą się po polskich wsiach i przysiółkach, gdzie za wikt i opierunek likwidują problem zjawisk nadprzyrodzonych, które nękają biednych chłopów. Wychudzeni, w gumofilcach i chłopskich kufajkach doskonale wtapiają się w otaczający krajobraz.

Każde z dwunastu opowiadań, które wchodzą w skład zbioru "Pietia i Witia. Co złego, to nie my!" przedstawia inną przygodę tych dwóch sympatycznych postaci. Trochę nierozgarnięty Pietia i wiecznie strofujący przyjaciela Witia kłócą się i spierają, ale tak naprawdę nie potrafią bez siebie żyć. Bohaterowie budzą sympatię czytelnika, bo pomagają ludziom za darmo i w dodatku uważają, że to jest ich obowiązek. Przy okazji wplątują się w różne zabawne sytuacje, a mimo wszystko nie rezygnują ze swojej misji. Zwykle niedoceniani wędują dalej w poszukiwaniu przygód i chyba nic nie jest w stanie ich zaskoczyć.

Tomasz Duszyński w ciekawy sposób wykorzystuje znane nam postaci z historii i literatury i wprowadza je do swoich opowiadań. I tak Pietia i Witia w pewnym domku w lesie spotykają grających w karty Benia, Józka i Adolfa, którzy postanawiają wyssać siły życiowe z przerażonych Rosjan. W opowiadaniu "Potwór z Bazin" w trakcie podróży do Czech mają okazję rozwiązywać zagadkę kryminalną, w którą wplątani są Żwirek i Muchomorek, Rumcajs i Hanka, a także Wodnik Szuwarek. Poza tym Duszyński trawestuje, na własną modłę zmienia te postaci, w wyniku czego Czerwony Kapturek okazuje się kochanką Leśniczego i razem, chcąc odziedziczyć pałac, zabijają babcię, a renifer Rudolf w zmowie ze Śnieżynką postanawiają pozbyć się Mikołaja.

Autor wykreował świat, w którym drzewom zdarza się mówić, na ludzi czyhają zjawiska nadprzyrodzone, dlatego potrzebni są obrońcy tacy jak Pietia i Witia. I choć czasami sami wplątują siebie i innych w kłopoty, na przykład gdy uratowali topiącą się Marzannę i na świecie zapanowała zima, z pewnością ich pomoc bardzo się przydaje. Bohaterowie, chyba na przekór stereotypom o przyjaźni polsko-rosyjskiej, są Rosjanami, którzy pomagają polskim chłopom, mówią po polsku i zazwyczaj nie pamiętają o swoich korzeniach (czasami mają nawet zabawne problemy językowe w trakcie rozmowy z Rosjanami).

Bardzo podobało mi się ciekawe wykorzystanie postaci z bajek i baśni, jednak myślę, że książka Duszyńskiego zasługuje na uwagę przede wszystkim dlatego, że autorowi udało się skumulować w jednym tomie tak dużą ilość zabawnych sytuacji. Poza tym książka napisana została ciekawym stylem, dzięki czemu momentami już w warstwie językowej zaśmiewałam się do łez (szczególnie czytając dialogi).

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pietia i Witia Co złego to nie my
Pietia i Witia Co złego to nie my
Tomasz Duszyński
5/10

WNIMANIE! Pietia i Witia, nieudany eksperyment genetyczny Towarzysza Sekretarza, dwa klony, twory eksperymentu naukowego, wydostały się na wolność. Ruszyły w świat w sobie tylko znanym kierunku i bliż...

Komentarze
Pietia i Witia Co złego to nie my
Pietia i Witia Co złego to nie my
Tomasz Duszyński
5/10
WNIMANIE! Pietia i Witia, nieudany eksperyment genetyczny Towarzysza Sekretarza, dwa klony, twory eksperymentu naukowego, wydostały się na wolność. Ruszyły w świat w sobie tylko znanym kierunku i bliż...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Polska. Jaka jest, każdy widzi. Niejednemu pisarzowi polskie realia dostarczyły multum absurdalnych sytuacji, które posłużyły za inspirację w tworzeniu groteskowych parodii na temat naszej ojczyz...

@Alexei_Kaumanavardze @Alexei_Kaumanavardze

Pozostałe recenzje @kometa088

Godzina rebeliantów
Godzina rebeliantów

Pasterz Zikiya dorasta w Irango na płaskowyżu we wschodnim Kongu. Mieszka tylko z matką ‒ nie ma ojca, a wujowie zrobią wszystko, by zagrabić jego krowy. Aby zapewnić sob...

Recenzja książki Godzina rebeliantów
Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości
Brudna robota

Autorka książki była trzydziestoparoletnią singielką mieszkającą w Nowym Jorku, gdy poznała Marka ‒ ekscentrycznego farmera, którego marzeniem było zbudować samowystarcza...

Recenzja książki Brudna robota. Zapiski o życiu na wsi, jedzeniu i miłości

Nowe recenzje

Simulacrum
Poezja muzyką, muzyka poezją
@adam_miks:

Andrzej Pytlak proponuje czytanie „Simulacrum”. To świat reprodukcji, a nawet imitacji. Termin stworzony w Wielkiej Br...

Recenzja książki Simulacrum
Amore mio! Lawina
„Amore mio. Lawina” Jagna Rolska
@martyna748:

Temu, kto odwiedza mój profil, z pewnością nie muszę tłumaczyć, czemu zdecydowałam się przeczytać książkę „Amore mio. L...

Recenzja książki Amore mio! Lawina
25 grudnia
Pięć dni do świąt.. i do miłości
@Mirka:

@Obrazek „W święta możemy poczuć się jak dzieci.” Pięć dni to niewiele, by zdarzyło się coś wielkiego, zwłaszcza w...

Recenzja książki 25 grudnia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl