W szponach białej śmierci recenzja

Papierowy świat

Autor: @Meszuge ·1 minuta
2020-08-01
Skomentuj
1 Polubienie
Jest to równolegle prowadzona opowieść o dwojgu nastolatków, Anecie i Przemku, ich pierwszych, „niewinnych” kontaktach z narkotykami, o postępującym procesie uzależniania się oraz związanej z tym degrengoladzie moralnej, uczuciowej i społecznej: prostytucja, przestępstwa, samobójstwa.

Książka mogłaby być wydarzeniem na miarę… no, „My dzieci z Dworca ZOO” to raczej jednak nie, ale „Pamiętnika narkomanki” na pewno. Mogłaby być, gdyby nie tragiczny język, jakim została napisana. Być może był to zabieg celowy, być może autor znakomicie zna współczesne nastolatki, i potencjalnych czytelników w ogóle, i uznał, że dzięki takiemu językiem szybciej do nich dotrze, ale wydaje mi się to mało prawdopodobne.

Język powieści… sztuczny, napuszony, często pompatyczny i nieznośnie dydaktyczny, z „drewnianymi” dialogami. Starannie skonstruowane zdania, które mogłyby wyjść spod pióra pilnie uczącego się gimnazjalisty, starającego się zadaniem domowym zadowolić starą, wymagającą polonistkę.

„Obawiałam się, że zrezygnujesz z mojego zaproszenia i pojedziesz jednak z rodzicami nad ten zalew. Ale kiedy wczoraj zadzwoniłaś i oznajmiłaś mi, że przyjdziesz, wierz mi, ogromnie się ucieszyłam! Wiesz przecież, jak bardzo cię lubię! Zawsze byłyśmy najlepszymi przyjaciółkami w podstawówce, więc czemu nie miałybyśmy kontynuować naszej przyjaźni. […]

Najpierw mama, a później i ojciec bardzo się zdziwili, a nawet zmartwili moją nagłą zmianą decyzji, kiedy im oznajmiłam, że nie mogę jechać. Ale po wyłuszczeniu im powodu, dla którego zdecydowałam się jednak nie jechać, stwierdzili zgodnie, że i nad wodą latem też można znaleźć ustronne miejsce, żeby się spokojnie pouczyć. Ale jak widzisz, zdołałam im to jednak jakoś wyperswadować i wytrwać przy swojej decyzji”*.

Tak według autora rozmawiają ze sobą koleżanki szkolne, szesnasto-siedemnastolatki.

Do tego wstawki dydaktyczno-umoralniające konstruowane często według wzoru: albowiem narkoman, kiedy mu zabraknie ukochanej amfetaminy, to może… jest w stanie… potrafi… przeżywa…

Nie udało mi się znaleźć żadnych informacji na temat autora. Nie wiem, czy ma dzieci. Nie wiem, jakie jest jego pojęcie o uzależnieniu i tym, co się z nim wiąże, ale pewien jestem, że miał kupę dobrej woli i całkiem niezły pomysł. Szkoda tylko, że tak nienaturalnie… sztucznie po prostu, wyszło to w praktyce.



---
* Mirosław Pastwa, „W szponach białej śmierci”, Wydawnictwo Orion, 2008, str. 25.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
W szponach białej śmierci
W szponach białej śmierci
Mirosław Pastwa
2/10

Bohaterowie tej powieści to postacie autentyczne. Zmagania z problemem narkomanii dotyczą jednak nie tylko tych dwojga młodych ludzi, których poznajemy na kartkach książki.

Komentarze
W szponach białej śmierci
W szponach białej śmierci
Mirosław Pastwa
2/10
Bohaterowie tej powieści to postacie autentyczne. Zmagania z problemem narkomanii dotyczą jednak nie tylko tych dwojga młodych ludzi, których poznajemy na kartkach książki.

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Meszuge

Klinika
Niebezpieczna jest ta psychologia

Hope Devane zginęła na ślicznej uliczce, nieopodal uniwersytetu, pod wiązami, o jedną przecznicę zaledwie od swojego domu. Zadźgano ją nożem – kilka ran, ale pierwsze pc...

Recenzja książki Klinika
Świat według Dziada
Ciągu dalszego już nie będzie

Moim zdaniem, w obecnych czasach z całą pewnością opłaca się być dobrym gangsterem. Nawet przy założeniu, że pożyję się nie dłużej niż 40 lat – ale za to w luksusie i po...

Recenzja książki Świat według Dziada

Nowe recenzje

Romans tylko na lato
Coś pięknego ❤️
@natalia_fab...:

"Romans tylko na lato" 3 tom Part of Your World Abby Jimenez 🔟 /🔟 W tym teraz momencie chciałabym zapomnieć tą książk...

Recenzja książki Romans tylko na lato
Camgirl
Niebezpieczna profesja
@Grzechuczyta:

Prawdziwe oblicze codziennie skrywane pod płaszczykiem przykładnego obywatela często wychodzi na światło dzienne w różn...

Recenzja książki Camgirl
Przewina
"Przewina", Agnieszka Jeż
@kasienkaj7:

"Każdy w Ostoi miał swoją przewinę. Nie każdy poniesie karę." "Przewina" to trzecia już część cyklu Agnieszki Jeż z So...

Recenzja książki Przewina
© 2007 - 2025 nakanapie.pl