Walka sylfa recenzja

Ofiara i wojownik, czyli o Solie i Hejtym

Autor: @noctislegere ·3 minuty
1 dzień temu
Skomentuj
1 Polubienie
Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że aż tak mnie wciągnie. Leżała na mojej półce książek do przeczytania od lat, czekając na swoją kolej, a ja zwlekałam z jej przeczytaniem, obawiając się kolejnego rozczarowania. Tymczasem okazała się historią pełną emocji, z dobrze wykreowanym światem i ciekawymi bohaterami.

Akcja powieści rozgrywa się w świecie fantasy, w którym magia i brutalna rzeczywistość splatają się w jedną opowieść. W tym uniwersum, uprzywilejowani mężczyźni mogą przyzywać sylfy – potężne istoty o nadprzyrodzonych zdolnościach. Sylfy męskie to wojownicy, z natury silni i agresywni, podczas gdy żeńskie są bardziej związane z żywiołami – powietrzem, wodą, ziemią i ogniem. Ludzie traktują je jak narzędzia, które można zniewolić poprzez ofiarę młodej kobiety. Lojalność sylfów wobec władcy jest wymuszona magicznym rytuałem – ale czy na pewno? Wraz z rozwojem fabuły okazuje się, że więź między sylfem a człowiekiem nie zawsze jest tak jednoznaczna, jak się z początku wydaje.

Fabuła rozpoczyna się od rytuału wezwania wojowniczego sylfa, w którym syn króla Eferem ma otrzymać swojego magicznego wojownika. Solie, młoda dziewczyna przeznaczona na ofiarę, niespodziewanie stawia opór. W wyniku tego wypadku Solie nie tylko przeżywa, ale także nawiązuje więź z sylfem, którego nieumyślnie nazywa Hejtym. Razem uciekają, zostawiając za sobą chaos, a ich relacja staje się kluczowym elementem całej historii. Oboje muszą teraz odkryć, co tak naprawdę się stało, i znaleźć sposób na przetrwanie, zanim zostaną odnalezieni przez ludzi króla.

Powieść czyta się jak baśń – mamy tu złego króla, jego dworzan, walczących o wpływy rycerzy, zwykłą dziewczynę z ludu, a także ludzi żyjących poza Królestwem, którzy nie godzą się na panujące w nim zasady. To klasyczna opowieść o walce dobra ze złem, ale przedstawiona w świeży i interesujący sposób. Styl autorki jest lekki i wciągający, dzięki czemu książkę pochłania się błyskawicznie.

Bohaterowie nie są „papierowi”. Solie to bohaterka, której trudno nie polubić – ma swój temperament, nie chce poddać się narzuconemu jej losowi i walczy o własną przyszłość. Jest odważna, choć momentami może wydawać się nieco bezbarwna. Z kolei Hejty, jej sylf, to postać pełna intensywnych emocji, które stopniowo się ujawniają. Początkowo wydaje się jedynie potężnym wojownikiem, ale w miarę upływu czasu widzimy, że ma własne myśli i pragnienia. Na uwagę zasługują także bohaterowie drugoplanowi, których perspektywy urozmaicają narrację. Książka przedstawia wydarzenia oczami nie tylko Solie i Hejtego, ale także postaci takich jak rycerz Leon, sylf Ril, młody Devon czy sylfka Airi. Dzięki temu świat książki staje się bogatszy, a czytelnik ma możliwość spojrzenia na sytuację z różnych stron.

Książka rozwija się dynamicznie, a finał jest satysfakcjonujący. Zakończenie daje poczucie zamknięcia, choć jednocześnie otwiera furtkę do kontynuacji. Szczególnie podobało mi się to, jak autorka przedstawiła relację ludzi i sylfów – niektórzy potrafią współpracować, a inni wciąż dążą do zniewolenia sylfów, co porusza pewien moralny dylemat.

Podobało mi się, że sylfy nie są jedynie bezmyślnymi istotami – mają własną świadomość, głos i wolę, a rytuał ich wiązania okazuje się bardziej skomplikowany, niż na początku się wydaje. Największą zaletą książki jest sposób, w jaki autorka ukazuje kwestię wolności i podporządkowania. Współczesny świat również narzuca nam pewne schematy – społeczne, kulturowe, polityczne – a my często poddajemy się im bezrefleksyjnie. Ta historia przypomina, że warto walczyć o własną niezależność i nie bać się podążać własną drogą.

Jednak książka ma też swoje wady. Potencjał fabularny mógłby być lepiej wykorzystany – momentami zbyt duży nacisk położono na wątek romantyczny, a relacje bohaterów, szczególnie ich aspekt erotyczny, czasem przyćmiewają intrygującą historię i mitologię sylfów. Ponadto, młody wiek bohaterów sprawia, że ich decyzje bywają niedojrzałe, co może frustrować starszego czytelnika.

Podsumowując, była to lektura, która pozytywnie mnie zaskoczyła. Mimo pewnych niedociągnięć, książka oferuje wciągającą opowieść o walce, lojalności i miłości. Jeśli ktoś lubi romantyczne fantasy z oryginalnym światem i wyrazistymi bohaterami, powinien dać tej powieści szansę. Choć mam pewne obawy co do kolejnych tomów – boję się, że nie dorównają tej części – to jednak czuję ciekawość, jak potoczą się losy postaci drugoplanowych. Czy znajdzie się dla nich szczęśliwe zakończenie? Tego jeszcze nie wiem, ale jedno jest pewne – ta książka na długo pozostanie w mojej pamięci.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Walka sylfa
Walka sylfa
L.J. McDonald
7.8/10

Romantyczna opowieść o baśniowym świecie i zakochanych z dwóch stron magicznego portalu Są obdarzeni niszczącą siłą i nieodpartym męskim urokiem. Lecz każdy z nich marzy tylko o jednym: aby znaleźć t...

Komentarze
Walka sylfa
Walka sylfa
L.J. McDonald
7.8/10
Romantyczna opowieść o baśniowym świecie i zakochanych z dwóch stron magicznego portalu Są obdarzeni niszczącą siłą i nieodpartym męskim urokiem. Lecz każdy z nich marzy tylko o jednym: aby znaleźć t...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Cała historia zaczyna się od momentu, gdy Soli ucieka z domu nie chcąc ożenić się z mężczyzną wybranym jej przez ojca. Dziewczyna zostaje porwana i dowiaduje się, że będzie przynętą dla wojowniczego s...

@Gumciobook @Gumciobook

Sylfy to potężne, magiczne istoty. Pochodzące nie z tego świata, magiczne stworzenia, które potrafią przybrać dowolny kształt. Sylfy dzielą się na sylfy powietrzne, wodne, ogniste, ziemne, uzdrowiciel...

Pozostałe recenzje @noctislegere

W komnatach Wolf Hall
Władza w słowach i spojrzeniach, czyli "W komnatach Wolf Hall"

Czy książka może jednocześnie zachwycać i męczyć? „W komnatach Wolf Hall” to dzieło, które niemal wymusza na czytelniku podziw – dla warsztatu, dla precyzji, dla ogromu ...

Recenzja książki W komnatach Wolf Hall
Przeprawa
Surowa jak pustynia, brutalna jak Dziki Zachód - czyli o "Przeprawie"

Jack Ketchum to amerykański pisarz, uznawany za mistrza grozy – a „Przeprawa” jest kolejnym dowodem na to, że w tej dziedzinie czuje się jak ryba w wodzie. Jego styl jes...

Recenzja książki Przeprawa

Nowe recenzje

Stella. Pragnienie wolności
Recenzja
@madzia.w.ks...:

Adrian Bednarek po raz kolejny zabiera nas w mroczną podróż do umysłu brzytwiarki. Zamknięta w zakładzie psychiatryczny...

Recenzja książki Stella. Pragnienie wolności
Na zawsze w sercu
Dark academy
@tomzynskak:

Motyw dark academia - lubisz? 💬 „Na zawsze w sercu” Gry Kappel Jensen to kolejna odsłona mrocznej trylogii Rosenhol...

Recenzja książki Na zawsze w sercu
Rzeka odchodzących dusz
Rzeka odchodzących dusz
@tomzynskak:

Co powiesz na poruszającą, wielowątkową kryminalną opowieść? 💬 "Rzeka odchodzących dusz" Liz Moore to nie tylko thr...

Recenzja książki Rzeka odchodzących dusz
© 2007 - 2025 nakanapie.pl