Młodzieżówki rzadko kiedy goszczą na mojej liście czytelniczych wyborów. Jednak od czasu do czasu daję im szansę, zwłaszcza wtedy, gdy mam ochotę na lżejszą rozrywkę. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona powieścią Jennifer E. Smith! Czytając tę książkę, całkowicie przeniosłam się do świata bohaterów, których nie sposób nie polubić. W jakiś sposób całość kojarzyła mi się z "Rzymskimi wakacjami" z Audrey Hepburn, choć podobnie jak film, z pozoru lekki i przyjemny, niesie ona w sobie spory ładunek emocji, nie zawsze tylko tych radosnych.
16-letnia Lucy to córka bardzo bogatych ludzi, mieszkańców jednego z najwyższych pięter pewnego nowojorskiego wieżowca. Dziewczyna nie jest jednak zmanierowaną panienką, lecz raczej introwertyczką, która lubi spacerować i czytać książki. O rok starszy Owen wraz ze swoim ojcem przeżywają trudne chwile po wypadku, w którym zginęła ich mama i żona. Mają zamiar sprzedać dom w Pensylwanii, zaś ojciec chłopaka dostaje pracę u swojego kuzyna jako zarządca budynku, w którym mieszka Lucy. Gdy Nowy Jork boryka się z awarią prądu na niespotykaną skalę Lucy i Owen przypadkiem znajdują się w windzie, która utyka między piętrami. Ta wspólnie spędzona chwila wiele między nimi zmienia. Dziewczynę i chłopaka zaczyna łączyć nietypowa przyjaźń, podtrzymywana wymianą wysyłanych sobie z miejsc, do których rzuca ich los.
Bardzo podobał mi się pomysł podtrzymywania przyjaźni przez wysyłanie kartek w świecie zdominowanym przez e-maile i media społecznościowe. Sami główni bohaterowie także przypadli mi do gustu - nareszcie normalni, introwertyczni, ale ciepli i wrażliwi, a nie tylko piękne panienki i przystojni kapitanowie drużyn futbolowych. Autorka pokazała prawdziwy świat nastolatków: w przypadku Lucy pieniądze nie dają szczęścia, bo dziewczynie czasem brakuje zwykłego spędzenia czasu z mamą i tatą, którzy wiecznie podróżują i dużo pracują, zaś w przypadku Owena, że bez pieniędzy niewiele można osiągnąć w dzisiejszym świecie i że jak się ich nie ma, to trzeba ciężko pracować. Wraz z bohaterami przeżywamy pierwsze zauroczenia, sukcesy i niepowodzenia w szkołach, ich przygody po dwóch stronach oceanu. I cały czas wraz z nimi czekamy, czy uda im się wyjaśnić nawarstwione przez odległość nieporozumienia i ponownie się odnaleźć.
Polecam lekturę tej powieści nie tylko nastolatkom. Bardzo podoba mi się również znajdująca się na okładce rekomendacja od Booklist, sugerująca iż postać Lucy byłaby idealną rolą dla młodej Audrey Hepburn. Zgadzam się z tą opinią w 100%. Przeczytajcie koniecznie!