O jeden krok za daleko recenzja

Adrianna była kiedyś znaną i odnoszącą bardzo dobre rezultaty amazonką. Ujeżdżała najlepsze konie i brała udział w wielu znakomitych konkursach często z najlepszymi wynikami. Jej droga kierowała ją do wzięcia udziału w Olimpiadzie. W domu czekał mąż i córka a ona sama nie myślała o nich praktycznie wcale. Wszystko skończyło się gdy mąż jednak przestał czekać i odszedł a ona sama doznała wypadku spadając z konia na zawodach. Od tego momentu kariera legła w gruzach, Ada stała się kaleką a do tego utraciła więź z córką zaprzepaszczając wszystko w przeszłości. Oddala się od matki i zatapia w bólu i alkoholu myśląc że już nic dobrego w życiu jej nie spotka.
Robert wykupił upadającą stadninę w której pozostał już tylko jeden koń. Sam nie wie czemu to zrobił bo do tych zwierząt przestał pałać sympatią gdy zginęła jego żona i syn jadąc powozem. Razem ze swoim psem doglądają obejścia i planują zmiany, remonty w starej stadninie.
Pewnego dnia Ada będąc na spacerze z psem zagląda do starej stadniny która wydawała się opuszczona przez poprzedniego, schorowanego właściciela a jednak nadal po pastwisku chodzi koń a do tego pies który zaprzyjaźnia się z jej suczką. Poznaje tam Roberta i tak zmienia się pomału świat obojga. Znajdują drogę do szczęścia które gdzieś zawieruszyło się w przeszłości.

To krótka książka i bardzo szybko się ją czyta. Jednak warta by po nią sięgnąć. Ma w sobie dużo wartości i takiej zadumy bo czy nie mamy tak że obwiniamy los o coś co nam nie wyszło i stoimy w tym maraźmie przez dłuższy czas zamiast zapomnieć, ruszyć do przodu, dać sobie jeszcze jedną szansę na szczęście. Bardzo podobało mi się że zwierzęta odegrałuy w tej książce dośc sporą rolę i były niejako bohaterami tej historii. To taki zabieg który przyciąga i dodaje ciepła. Polubiłam chyba wszystkie postacie a najbardziej mamę Ady i jej sąsiadki plotkary, jakie to życiowe, wszędzie znajdą się takie osoby. Wiadomo że nie jest to lektura w której mozna sie doszukiwać jakiejś głębi ale ja polecam, warto sięgnąć i przeczytać , choćby w jeden wieczór :)