Nie ufaj nikomu recenzja

[…] Nie wybiegaj w przyszłość. Pozwól, żeby to płynęło własnym torem. Cieszmy się chwilą, a co ma być, to będzie[…]

Znane, a jakie prawdziwe. Jednakże czy jest prosto pozwalać życiu płynąć swoim torem? Czy wam udaje się cieszyć chwilą, nieważne jak by Wam życie dało w kość?

Tomek vel Jubiler wciąż trzęsie miastem, swym mały imperium, które budował lata. Ma przy sobie zaufanych przyjaciół takich którzy cokolwiek by się nie działo, zawsze będą trwać niezmiennie przy nim. Pewnego dnia przed oczami pojawia się kobieta z przeszłości. Przeszłości, o której chciałby zapomnienie. Ale czy jego własne demony na to pozwolą? Czy przeszłość tak łatwo pozwoli mu o sobie zapomnieć? Jaki będzie dalszy ruch naszego Tomasza?

W tej części autor przenosi nas w czasy, kiedy nasz bohater poznał na początku Bramkarza i Złotówę, a później kiedy spotkał kobietę swego życia. Od samego przewrócenia strony, przeszłość Tomka tak bardzo mnie pochłonęła, że pomimo zmęczenia musiałam ją dokończyć. Dostałam bardzo duży zastrzyk adrenaliny, tak jakby w moje ciało wstąpiły nowe siły. Siły które przygotowały mnie na prawdziwy rollercoaster emocji. Buzujący ogień w moich żyłach nie chciał się ugasić czymkolwiek. Pożądanie, zaciskającej się uda związane z erotycznymi scenami, które były doskonale wplątane w całą akcję, rosły z każdą przewróconą stroną. Szok, niedowierzanie, złość z powodu tego, że demony przeszłości jednak dopadły Tomasza. Zrozumienie i lojalność wobec przyjaciół Tomka. A także złamane serce i milion myśli chodzących po głowie związane z zakończeniem. Drogi autorze tak się książki nie kończy. I jak ja teraz wytrzymam do kolejnej części? Jak uspokoisz moje zszargane nerwy i w kółko pojawiające się pytanie w mej głowie: „Ale że jak to?”

„Nie ufaj nikomu”’to nie tylko erotyk napisany przez mężczyznę, to nie tylko opowieść o człowieku, który dosłownie ma w garści całe miasto i na dźwięk jego imienia wszyscy się boją, ale to historia o człowieku, którego dopadły demony przeszłości. O tym, że o mało co nie stracił własnego życia, dążąc do zemsty. Zemsty, która na zimno smakuje najlepiej. Jednakże to tez opowieść o przyjaźni.
Przyjaźni, która pomimo wielkich burz, strat, nie zachwiała się. Bo była zbudowana na solidnych fundamentach jakim jest zaufanie. Bez tego ani rusz.

Bardzo polecam tą część. Jest fenomenalna, wciągająca na długie godziny i wbrew pozorom dobrze napisana. Kto by pomyślał, że mężczyzna potrafi napisać także erotyk, który rozpali zmysły i wzniesie cie na wyżyny rozkoszy. Zacznijcie czytać, a nie pożałujecie