„Odwet. Zemsta mafii” to kolejny mafijny romans w wydaniu Kariny Hiddenstorm, który miałam okazję przeczytać. Może nie było to moje nadbardziej udane spotanie z twórczością autorki, ale i tak cieszę się, że miałam okazję po tę książkę sięgnąć.
Michael Wright to były komandos, obecnie na usługach mafii, pracujący dla tego, kto więcej zapłaci. Mężczyzna nadal ma w pamięci pewną dziewczynę w czerwonej sukience, mimo upływu lat nie potrafi o niej zapomnieć. Kiedy rozpoczyna pracę u Williama Barreta, biznesmena powiązanego z mafią, nie spodziewa się, że jego życie wywróci się do góry nogami. Mocno zaawansowany już wiekiem biznesmen ma u swojego boku piękną, młodą żonę. I to właśnie jej ochrona jest zadaniem Michaela. Kiedy mężczyzna rozpoznaje w Liv swoją dziewczynę w czerwonej sukience, jest w ogromnym szoku. Między Michaelem i Liv zaczyna się gra, w której pożądanie bardzo szybko wysuwa się na pierwszy plan, tłumiąc głos rozsądku. Spotkanie po latach wiele namiesza w relacjach całej trójki. A jak się skończy?
W jego oczach zapłonął ogień. Chciała tego, co on miał ochotę z nią zrobić. Może była zepsuta, ale to nie miało znaczenia. Ponieważ w tej jednej chwili była wszystkim, czego Michael pragnął.
To już musicie sprawdzić sami. Mam nieco mieszane odczucia względem tej powieści. Liczyłam na nietuzinkową fabułę i w gruncie rzeczy taka jest. Jednak odnoszę wrażenie, że więcej w tej powieści brutalnych, czasem nawet odpychających scen seksu niż samej fabuły. Miała być mafia, a tej mafii było w książce jak na lekarstwo. Z drugiej strony bardzo dobrze zostało przedstawione rozdarcie głównej bohaterki. Kobieta nie została pokazana w dobrym świetle, niestety. Wyszła na taką, która nie ma do siebie za grosz szacunku. Jednak jej rozważania i postępowanie były z psychologicznego punktu widzenia interesujące. Krótko mówiąc, dziewczyna się sprzedała. Wyszła za mąż dla pieniędzy, gotowa na poniżanie jej przez brutalnego, podstarzałego mafioso o perwersyjnych upodobaniach. Mężczyzna traktował ją jak seksualną zabawkę. Kobieta miała wszystko, co chciała, jednak musiała wykonywać polecenia męża i być na każde jego zawołanie. Była taką trochę prostytutką dla męża i jego współpracowników (tak, oddawała się każdemu, kogo mąż jej wskazał). Z jednej strony nie podobało jej się takie życie, miała już dość takiego traktowania i psioczyła na męża w myślach. Z drugiej to, co robił z nią mąż i jak ją traktował jej się podobało. Pragnienia Liv również były wyuzdane, dlatego chyba tak lubiła to, co ją w głębi duszy obrzydzało i od czego chciała uciec. Fajnie przedstawione wewnętrzne rozdarcie bohaterki i za to plus dla autorki.
Postaci pokazane w książce są, delikatnie mówiąc, dość kontrowersyjne. Ciężko mi którąś z nich ocenić pod kątem tego, czy ją polubiłam czy nie. Wzbudzają przeróżne emocje. Złość, zniesmaczenie, czasem nawet współczucie. William, mąż Liv, zdecydowanie owej sympatii nie wzbudza. Nie będę się dłużej na jego temat wypowiadać, bo musiałabym sypać inwektywami, a tego robić nie chcę. Nie polubiłam gościa i tyle. Michael z kolei to ciacho. Przystojny, siejący postrach. Pracujący dla tego, kto zapłaci więcej. Kolejna postać sprzedająca się za pieniądze. Może nie denerwuje tak jak pozostała dwójka, jednak jego też ciężko jest polubić. Czytając starałam się nie oceniać motywacji bohaterów. Podjęli wiele różnych decyzji, dla mnie często niezrozumiałych. Nic mi jednak do tego, jak ktoś sobie życie układa. Jedno trzeba im przyznać, dużo rozmyślają nad swoim życiem i z tych rozmyślań płyną nawet jakieś sensowne wnioski. Mimo to nie udało mi się przekonać do bohaterów powieści. Akcja książki jest dynamiczna, jak zawsze w powieściach autorki. Nie brakuje również zaskakujących jej zwrotów. A to właśnie lubię. O ile lubię styl autorki, w tej książce coś mi przeszkadzało. Być może chodzi o połączenie wyjątkowo pięknego języka z całą masą wulgaryzmów. Sama nie wiem. Jednak coś wyraźnie było nie tak.
Perwersyjne, zgoda, zakazane, owszem, niewłaściwe, jasne. Ale wyłącznie dla nich.
„Odwet. Zemsta mafii” to dość kontrowersyjna opowieść o tym, co z człowiekiem potrafi zrobić pieniądz. Ciekawa i intrygująca, lecz szokująca. Z dużą ilością śmiałych, perwersyjnych scen erotycznych. Jeśli lubicie takie mocne erotyki, ta książka może Wam się spodobać. Ja nie jestem nią do końca usatysfakcjonowana, ale nie odradzam, bo może akurat Wam bardziej przypadnie do gustu.
Recenzja pochodzi z bloga:
„Odwet. Zemsta mafii” K. C. Hiddenstorm – maitiri_books (wordpress.com)