Darkmord, miasteczko które niby niczym nie różni się od innych miasteczek.
Ludzie normalnie pracują a dzieci chodzą do szkoły. Wszystko byłoby normalnie gdyby nie jeden drobny szczegół.
Darkmord, miasteczko którego nie ma na żadnej mapie. Jednak nikt nie chce go znaleźć. Ludzie, którzy przez przypadek zjawią się w Darkmord bardzo szybko stamtąd uciekają, a Ci którzy tam mieszkają znikają w tajemniczych okolicznościach.
Darkmord to jedyne miasto w którym cały czas atakują Legendy. Dlaczego? To pytanie zadaje sobie każdy mieszkaniec tego miasteczka.
Finn jest młodym chłopcem, który pochodzi z rodu Łowców Legend. Żaden cywil, chociażby chciał nie może polować na potwory. Jednak żeby zostać prawdziwym łowcą, Finn musi przejść ceremonię ukończenia, a do tej pory musi mieć na koncie 3 udane polowania na legendy. Do ceremonii zostało mu 11 miesięcy. Wydaję się, że to dużo, ale czy na pewno? Czy Finn sprosta wyzwaniu?
Nie ma co ukrywać, że nie idzie mu najlepiej, a Legendy działają coraz śmielej. Finn będzie musiał pokonać swoje słabości i udowodnić, że nadaje się na łowcę.
Hugo, tata Finna bardzo na niego liczy i za wszelką cenę chce go wyszkolić na dobrego łowcę. Jednak czy przez to nie zabrakło tej prawdziwej relacji między ojcem a synem? Czasami odnosi się wrażenie jakby tacie Finna zależało bardziej na tym, żeby miał kto go zastąpić, niż na dobrej relacji z synem. Jednak chłopiec chce sprostać wyzwaniom ojca. Czy mu się to uda?
Nie ma co ukrywać, że książka jest bardziej dla młodszych czytelników. Jest to taka luźna, całkiem przyjemna, doprawiona rysunkami książka. Czyta się ją bardzo szybko co jest ogromnym plusem, fabuła jak i postacie są bardzo przemyślane. Książka utrzymuje swój klimat. Mroczna okładka, czarne brzegi kartek oraz czarno-białe rysunki wprowadzają nas w ten mroczny klimat. Jednak nie liczmy na naprawdę mroczną książkę, bo tak jak powiedziałam, jest przeznaczona dla młodszych czytelników.
Mi osobiście książka bardzo się podobała, potrzebowałam akurat czegoś takiego. Biorąc pod uwagę mój ostatni zastój czytelniczy, bardzo się cieszę, że sięgnęłam po tę książkę, ponieważ to właśnie ona pomogła mi pozbyć się tego zastoju, który trwał ponad miesiąc!