""Ten kot to wszystko, co mam" - zacytowałem, krzyżując ramiona na piersi. - Tak powiedziała, kiedy ją zabieraliśmy. Nie wzięła ze sobą z domu nic. Nie prosiła o telefon, komputer, czy nawet tablet. Nie pytała o rodzinę. Nie protestowała, szła, gdzie Marianna kazała, robiła to, o co prosiła (...) Mierzyła ubrania i bieliznę bez słowa protestu, ale też bez własnego zdania. Potem ten pomiot ją uderzył i kawałki układanki wskoczyły na miejsce."
Lubicie książki, które wzruszają was tak bardzo, że łzy płyną wam z oczu?
Tak właśnie było ze mną podczas czytania Ukrytych motywów.
Do tej powieści powinna zostać dołączona informacja, by czytać ją z dużą paczką chusteczek pod ręką.
Ukryte motywy są pierwszym tomem serii Baleary.
Natomiast sama historia jest niesamowicie wzruszająca i porusza najgłębsze struny w naszej duszy.
Nicola Cinnante byłaby zwykłą amerykańską nastolatką, gdyby nie fakt, że przyszła na świat w rodzinie mafijnej.
Powinna być traktowana, jak księżniczka, lecz zamiast wychowywać się w luksusie i przywilejach, stanowiła starannie ukrywany sekret.
Jej jedynym przyjacielem jest kot, którego znalazła, gdy był mały.
Dziewczyna całe życie dorastała w przekonaniu, że jest głupia, brzydka i nikomu niepotrzebna.
Pewnego dnia, z winy swojego ojca, staje się zakładniczką mafii i trafia na Baleary.
Kim tak naprawdę jest Nicola Cinnante? Jakie są prawdziwe motywy porwania dziewczyny?
Powiem wam, że historia Nicoli złamała mi serce. Łzy nieprzerwanie leciały mi z oczu, gdy czytałam o tym, jak traktowała ją własna rodzina.
Chociaż w tym przypadku rodzina, to zbyt duże słowo.
Jej jedynym przyjacielem został kot - Turnip, który stał się dla niej najważniejszą istotą.
Po porwaniu dziewczyna trafia pod opiekę Dariusa, który ma wobec niej własne plany.
Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się stopniowa przemiana Nicoli z przerażonego, zahukanego dziewczęcia, w kobietę bardziej pewną siebie .
Przy czym cała przemiana nie odbyła się w sposób bezbolesny, ponieważ los miał dla niej inne plany.
Postać Nicoli jest tak genialnie wykreowana, że wszystko, co jej dotyczy przeżywamy razem z nią.
Najlepszą przyjaciółką dziewczyny zostaje Sofia, którą polubiłam od samego początku.
Zawsze wspierała Nicolę, a jej cięty język sprawiał, że wszelkie słowne potyczki przybierały bardzo interesujący obrót.
Zresztą Sofia również niejedno przeżyła. Tym bardziej podziwiam ją za hart ducha, pomimo tego, że kryzysowe sytuacje także się zdarzały, gdy demony przeszłości powracały we wspomnieniach.
Za to ogromną antypatię czułam do Talii i Mii.
Nie zdradzę wam wszystkich szczegółów, jestem jednak przekonana, że po przeczytaniu tej historii wasze odczucia będą podobne.
Sama książka, jak na romans mafijny jest dosyć łagodna. Mamy tutaj wzmianki o brutalnych zachowaniach członków rodziny, jednak bez opisanych drastycznych szczegółów.
Ta opowieść skupia się bardziej na kobietach w mafii oraz ich traktowaniu przez mężczyzn należących do rodziny.
Każdy z nich nosi kilka masek, które pokazuje w zależności od tego, w jakim towarzystwie przebywa.
"Kiedy więc potwór przestaje być potworem? Kiedy się w nim zakochasz."
Ukryte motywy są książką, w której fabuła jest bardzo dobrze dopracowana.
Cały czas trzyma nas w napięciu.
Momenty, które łamią nam serce przeplatają się z zabawnymi sytuacjami.
Oczywiście nie brakuje również scen seksu, ale w żaden sposób nie przytłaczają one całej powieści i nie stają się dominującym jej aspektem.
Bohaterowie są perfekcyjnie wykreowani i wzbudzają w nas mnóstwo emocji.
Powiem tylko, że jest to książka którą koniecznie musicie przeczytać.
Z ogromną niecierpliwością czekam na tom drugi serii.
Gorąco polecam.