Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją recenzja

Krzywa korona blondynki...

Autor: @ewelina.czyta ·4 minuty
2024-05-09
Skomentuj
13 Polubień
**PATRONAT MEDIALNY**
Dziś chciałabym opowiedzieć kilka słów o fantastycznej książce, która ostatnio trafiła pod moje patronackie skrzydła. I tak po cichutku sobie marzę, by ta historia znalazła olbrzymie grono odbiorców, i to nie tylko tych, którzy "znają" się na górach, kochają całym sercem i wiedzą "z czym to się je" i nie wyobrażają sobie bez nich życia, ale szczególnie tych, którzy o górach niewiele wiedzą bądź boją się zaczynać przygodę z górskimi wędrówkami, nie wiedzą, od czego zacząć i czy w ogóle się "nadają" do chodzenia po górach. Zapytacie więc pewnie, co w niej jest takiego fantastycznego, dlatego już biegnę z odpowiedzią.
Autorką "Krzywej korony blondynki" jest kobieta, która w najgorszym momencie swego życia musiała podjąć decyzję, od której zależała cała jej dalsza przyszłość. Mogła się załamać i popaść w marazm, dać się porwać smutnej i szarej rzeczywistości, albo zawalczyć nie tylko o swoje szczęście, ale i o szczęście swoich bliskich. Dokonała wyboru... zamieniła szpilki na buty trekingowe, wzięła kijki i wyszła po raz pierwszy na szlak... postanowiła zdobyć Koronę Gór Polskich*
Czy jej się to udało?
Nie będę opisywać w tym miejscu motywów, które nią kierowały, bo zbyt dużo Wam zdradzę, ale gwarantuję, że sięgając po tę książkę, będziecie płakać ze śmiechu... musicie mieć zapas chusteczek... bo ja sama dawno już nie czytałam tak świetnie napisanej książki.
Autorka opowiada o swoich początkach na szlaku w niezwykle barwny i zabawny sposób (scena z ciastkami, jest moją ulubioną), z dystansem opisuje swoje przygody, nie żałując sobie ironii i ciętej riposty. Bardzo podoba mi się to, że to książka, która zachęca, a nie zmusza.
Będzie ona idealna dla osób zaczynających dopiero swą przygodę z KGP, ale również doskonałym motywatorem dla tych, którzy na tej drodze są już długo, zaczyna im brakować energii i samozaparcia do dalszej walki. Autorka wyciąga w stronę czytelnika pomocną dłoń i pokazuje, że wytrwałość i konsekwencja naprawdę przynosi spektakularne zwycięstwa nad samym sobą, pozwala poukładać sobie w głowie rozszalałe myśli, pokazuje, że można spotkać na szlaku szczere i prawdziwe przyjaźnie, a także udowadnia, że nadal potrafimy bezinteresownie pomagać.
Autorka do każdego (prawie!) podchodzi z uśmiechem, życzliwością zaraża pozytywną energią i udowadnia, że ograniczenia istnieją tylko w naszych głowach. Do tego okazuje się, że jest świetną pisarką, bo czas spędzony przy książce minął tak szybko, że byłam naprawdę zdziwiona, że to już koniec...
Na szczęście pani Monika nie powiedziała ostatniego słowa :) i w przygotowaniu jest inna książka :)

Uwielbiam sposób, w jaki ta książka została skonstruowana, napisana i wydana. Przejrzyste rozdziały dedykowane poszczególnym szczytom i związanym z nimi przygodom, opisy atrakcji, które znajdują się w pobliżu góry, sprawiają, że książka staje się swoistym przewodnikiem, a zarazem poradnikiem, bo znajdziecie tu mnóstwo map, pokazujących jak dojść na dany szczyt, różnorodnych wskazówek, cennych porad i nieoczywistych rozwiązań (papier toaletowy, to mistrzostwo świata!). A ukoronowaniem całości są zdjęcia... Jestem w nich absolutnie zakochana, bije z nich niezwykła pasja i miłość do gór, widoki zapierają dech w piersi, pobudzają własne wspomnienia i sprawiają, że chce się złapać plecak i wrócić na szlak... uwielbiam do nich wracać. (Na mojej stronie na Facebooku: www.facebook.com/ewelinaczyta/ możecie zerknąć, jak książka wygląda w środku i na zewnątrz).

Książkę obecnie dostaniecie bezpośrednio u Autorki: https://www.facebook.com/blondynkamonikatarwid

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. To jedna z lepszych książek, jakie ostatnio czytałam. Nie dość, że zapewnia mnóstwo rozrywki, to niesie w sobie olbrzymią wiedzę. Zaraża radością, pasją i miłością do gór.

POLECAM...

* To lista 28 szczytów poszczególnych pasm górskich Polski. W założeniu miała to być lista zawierająca najwyższy szczyt każdego pasma. Różnica polega na tym, że za istotne uznano te z najwyższych szczytów, na które w chwili ustalania Korony prowadził znakowany szlak turystyczny. Koncepcja została przedstawiona w 1997 r. przez Marka Więckowskiego i Wojciecha Lewandowskiego w czerwcowym numerze czasopisma "Poznaj swój kraj". Początkowo lista szczytów zawierała 27 pozycji. Nie uwzględniono Masywu Ślęży, jako reprezentację Gór Bialskich podano Postawną, a Pienin Trzy Korony (z zaznaczeniem, że wzięto pod uwagę jedynie Pieniny Właściwe, bez Małych Pienin).
Korona Gór Polski zatwierdzona została 13 grudnia 1997 r. na specjalnym spotkaniu zwołanym przez redakcję "Poznaj swój kraj", inaugurującym jednocześnie powstanie Klubu Zdobywców Korony Gór Polski.
W sierpniu 2017 r. na liście członków Klubu Zdobywców znalazły się nazwiska ponad 21 tys. członków, spośród których ponad 1300 osób szczyci się już godnością Zdobywcy KGP, nadawaną po udokumentowaniu wszystkich wejść przez Lożę Zdobywców KGP. W 2022 liczba zdobywców przekroczyła 4130
(Źródło: Wikipedia)

Za egzemplarz recenzyjny serdecznie dziękuję Autorce.

Moja ocena:

× 13 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Monika Tarwid
9.5/10

Dwie blondynki przerzucają się ze szpileczek na buty trekkingowe i zmieniają swoje życie. Zaczynają wędrować po górach i zdobywają Koronę Gór Polski. Pokazują, co może się przydarzyć podczas takich w...

Komentarze
Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Krzywa korona blondynki. Żyj z pasją
Monika Tarwid
9.5/10
Dwie blondynki przerzucają się ze szpileczek na buty trekkingowe i zmieniają swoje życie. Zaczynają wędrować po górach i zdobywają Koronę Gór Polski. Pokazują, co może się przydarzyć podczas takich w...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ewelina.czyta

Mężczyzna na wydmach
Mężczyzna na wydmach.

Dzień dobry serdeczne! Ostatni czas u mnie obfituje naprawdę w dobre i wyjątkowe książki. Dziś przyszła pora opowiedzieć o kolejnej niezwykłej historii, która dociera do...

Recenzja książki Mężczyzna na wydmach
Złodziej
Złodziej

Dzień dobry serdeczne! Dziś przychodzę do Was z książką, która wprawiła mnie w niemałe zaskoczenie, i do tej pory nie umiem wyjść z podziwu dla tej kompozycji jak i same...

Recenzja książki Złodziej

Nowe recenzje

Klub Dzikiej Róży
Dzika róża
@patrycja.lu...:

"Klub Dzikiej Róży" zaprasza w progi podupadłego pensjonatu w czasach powojennych, w którym policja odkrywa zwłoki. Mie...

Recenzja książki Klub Dzikiej Róży
1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Tetbeszka
@patrycja.lu...:

"1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy" to debiut Aleksandry Maciejowskiej, w którym przenosimy się kilkadziesiąt lat wstecz...

Recenzja książki 1.3.1.4. Śmierć nas nie rozłączy
Dzieci jednej pajęczycy
Pajęcza sieć
@patrycja.lu...:

"Dzieci jednej pajęczycy" przenoszą nas do świata Aglomeracji, gdzie cywilizacja próbuje utrzymać się na powierzchni za...

Recenzja książki Dzieci jednej pajęczycy
© 2007 - 2024 nakanapie.pl