Krok za Krokiem. Z alkoholizmem można wygrać recenzja

Meszuge "Krok za krokiem. Z alkoholizmem można wygrać!"

Po książkę sięgnęłam z jednego prostego powodu - znam kogoś kto ma problem alkoholowy. Od zawsze przerażały mnie osoby będące pod wpływem alkoholowym (nie koloryzuję). Sama od pięciu lat nie piję. Nie z tego powodu, że nie mogę, byłam uzależniona, po prostu nie chcę i nie wydaje mi się żebym jeszcze kiedykolwiek miała...

W książce mamy pokazany sposób radzenia sobie z uzależnieniem alkoholowym autora. Jego odczucia i przemyślenia, nierzadko nieco odmienne od ogólnie przyjętych przez kluby AA.

Sięgając po tę książkę miałam trochę inne wyobrażenia o niej niż to co otrzymałam. Myślałam, że będzie to np. dwanaście rozdziałów (czyli dwanaście tytułowych kroków). Następnie w każdym rozdziale wytłumaczone krok po kroku (jak chłopu na miedzy) co należy uczynić aby wyjść z nałogu. Albo chociaż napisane jak te kroki poklei brzmią, a nie jedynie jako przypisy.

Żebym ja wtedy wiedział jak bardzo się mylę… Od zawsze zdawałam sobie sprawę, że wyjście z jakiegokolwiek uzależnienia (czy to będą narkotyki, kawa, alkohol, a nawet cukier) nie jest wcale łatwo. Nie zdawałam sobie jednak sprawy jak potrzebne jest nie tylko wsparcie drugiego człowieka, ale i duchowe. Właśnie w tym momencie zaczęłam zadawać sobie pytanie – Co jeśli ktoś jest nie wierzący? Mówię tu o byciu ateistą. Jeżeli wszystkie te kroki opierają się tak bardzo na duchowości, Bogu, to jak ma poradzić sobie osoba niewierząca. Niestety nie otrzymałam odpowiedzi na to pytanie, nad czym ogromnie ubolewam.

Po przeczytaniu „Krok za krokiem” mam znacznie więcej pytań niż uzyskałam odpowiedzi… Bardzo interesują mnie tematy uzależnień i chyba będę musiała poszukać lektury, w której będzie więcej czystych faktów, aniżeli przemyśleń i doświadczeń życiowych autora. Wcale nie neguję sposobu przekazania treści przez Pana Meszuge, ale troszkę on do mnie nie przemawia.

Jednakże jest kilka świetnych (przynajmniej moim zdaniem cytatów) które zostaną ze mną na dłużej. Pozwolę sobie przytoczyć tu kilka:
* "Wyścig składa się z setek, może tysięcy kroków, ale celem jest meta,a nie kroki jako takie."
* "Większość alkoholików umrze, bo alkoholizm - poza tym, że jest chorobą chroniczną, postępującą i trwałą - jest też potencjalnie śmiertelna."
* "Czy alkoholizm jest chorobą? Oczywiście - jest."

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl