Na północ od Capri recenzja

Kolejne włoskie ochy i achy? Zdecydowanie NIE!

Autor: @mary_roe ·1 minuta
2011-06-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Trzecia część włoskiej przygody Penelope Green- australijskiej dziennikarki, powraca do mnie niczym bumerang. Zauroczona poprzednimi "Rzymskie Dolce Vita" oraz "Neapol moja miłość" moje oczekiwania co do kontynuacji są bardzo duże. Mimo ogromnej sympatii do autorki (uwielbiam jej niewymuszony styl) z lekką niepewnością zasiadam do lektury.


Moje obawy są nieuzasadnione. Penelope po dwuletnim pobycie w Neapolu- stolicy brudu i pizzy- wyprowadza się na wyspy. Nie sama! Po wielu próbach, poszukiwaniach- odnalazła wreszcie miłość swojego życia. Jako cel obierają sobie uroczą malowniczą wyspę Procida (leżącą w prowincji Neapol). Jak można przypuszczać zakochują się w spokojnym i kameralnym klimacie wyspy. Jest ona wolna od turystycznego zgiełku, urzeka błękitem morza, rosnącymi przy drogach cytrynowcami z owocami wielkości piłek do rugby, oraz wspaniałym jedzeniem.

Penelope aby stać się "pełnoprawnym" członkiem społeczności wyspy i zyskać sympatię mieszkańców postanawia nauczyć się gotować (wreszcie! :)). Jedzenie jest tu bowiem niemalże świętością. Z wielkim nabożeństwem i czcią podchodzi się do rodzinnych posiłków. Zorganizowanie przez panią domu kolacji dla 18 osób jest na porządku dziennym i nie stanowi większego problemu.

Osobiście zachwycił mnie styl życia mieszkańców Procidy. Brak pośpiechu, można powiedzieć że leniwy, spokojny tryb życia skoncentrowany na spotkaniach z bliskimi, wspólnym gotowaniu, świętowaniu (święto chleba, mandarynek, karczocha itp.) i zwykłym prostym cieszeniem się życiem i każdą chwilą.

Książka wzbogacona została fotografiami, co pozwala nam jeszcze bardziej wczuć się w klimat opisywanych wydarzeń. Co mnie osobiście ucieszyło- znalazłam przepisy na dania przyrządzane przez Penelope i Alfonso- (proste i pyszne- do wypróbowania w każdej kuchni).

Jedyne co mnie martwi po przeczytaniu tej książki, to fakt, że taki opis Procidy przez Penelope Green może na dobre odmienić to spokojne i kameralne miejsce. Każdy będzie chciał tam pojechać i na własnej skórze poczuć magię Włoch.

A teraz lecę bookować bilet,
Ciao :)
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Na północ od Capri
Na północ od Capri
Penelope Green
9.3/10
Cykl: Trylogia Włoska, tom 3

Życie, miłość i jedzenie na włoskiej wyspie! Z tarasu na dachu Penelope Green spogląda na migotliwe wody Zatoki Neapolitańskiej, na cytrynowy gaj i ogród, w którym kwitną magnolie. Czy ziścił się jej...

Komentarze
Na północ od Capri
Na północ od Capri
Penelope Green
9.3/10
Cykl: Trylogia Włoska, tom 3
Życie, miłość i jedzenie na włoskiej wyspie! Z tarasu na dachu Penelope Green spogląda na migotliwe wody Zatoki Neapolitańskiej, na cytrynowy gaj i ogród, w którym kwitną magnolie. Czy ziścił się jej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Znowu wracam do moich ulubionych włoskich klimatów - udało mi się wypożyczyć trzecią i ostatnią cześć włoskiej opowieści Penelope Green. Autorka jest z pochodzenia Australijką, która spędziła we Włosz...

@markietanka @markietanka

"Na północ od Capri " to trzecia i niestety ostatnia część włoskiej trylogii autorstwa Penelope Green. Ta australijska dziennikarka spędziła ponad sześć lat w Italii czego owocem są jej cudowne książk...

@malineczka74

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem