Zamknięta w kalejdoskopie recenzja

Najpierw był ten pierwszy. Chciała, by był na całe życie, ale przysięgał innej to całe swoje życie. Co nie zmienia faktu, że zdradzał żonę właśnie z nią. I układ ten trwał na tyle długo, by już potem nie móc zapomnieć. Potem, kiedy już jest ona stała się całkiem pojedyncza.

Po czasie pojawił się ten drugi. Był gwiazdą. Błyszczał i śpiewał tylko dla niej, choć podziwiany przez tysiące. I poszła w ten drugi układ. A gwiazdor okazał się egocentrykiem potrzebującym przede wszystkim stałego błysku uwielbienia u kobiety. Chyba jej oczy błyszczały nieco mniej niż managerki. Z czasem staczał się coraz bardziej. Nie tylko zdradzał, ale też pił. Dużo pił. I gdyby nie fakt, że zobaczyła go z tą drugą, może jeszcze długo prowadziłaby takie życie u jego boku.

Postanowiła przeciągnąć grubą kreskę pomiędzy tym, co dla niej z dnia na dzień stało się przeszłością, a nowym życiem. Wyjechała, aby poukładać, odetchnąć i zapomnieć. I żyć zupełnie inaczej niż dotychczas, robiąc coś zupełnie innego niż do tej pory. Nie zostawiła adresu ani najbliższej jej sercu siostrze, ani dla niej byłemu już mężowi.

Życie po nowemu przynosi nowe szanse i nowe znajomości. I tak oto przypadkiem pojawia się również pewien ciekawy on. I wraz z nim pytanie, czy jest w stanie jeszcze zakochać się? Mimo, że wszystko sprzyja. Pojawiają się również barwne osoby ze swoją przeszłością, którą dzielą się, wierząc, że przez chwilę znajdą ukojenie. Wszyscy tacy trochę połamani jak światełka w kalejdoskopie.

Oczywiście, że jest ciąg dalszy tej historii, ale tego już nie opiszę w tym miejscu.

Jaka to książka dla mnie? Hmm- nierówna. Miejscami chaotyczna, z nadmiarem opisów i wątków. Miejscami ciekawa z dobrym dialogiem i wartościowymi przemyśleniami. Czasami oderwana od rzeczywistości, czasami nie dająca odpocząć od siebie.

Lektura dla osób, które lubią książki obyczajowe z trudną miłością i niełatwymi zdarzeniami poprzedzającymi ją. Dla czytelników, którzy nie chcą pośpiechu i podwyższonego ciśnienia przy wchodzeniu w życie obcej kobiety. I dla takich, które gdzieś tam na rozdrożu szukają możliwości ucieczki.