Weź wdech i policz do dziesięciu recenzja

Książka ,, Weź wdech i policz do dziesięciu" to jedna z bardziej wartościowych i kształcących książek jakie czytałam w całym swoim życiu. Siedemnastoletnia Veronica przeżyła bardzo dużo operacji biodra z powodu jego dysplazji. Jej rodzice byli bardzo przewrażliwieni na punkcie córki. Jej rehabilitacją było pływanie, które wręcz pokochała i postanowiła zostać syreną. Natalia Sylvester i Edyta Świerczyńska pokazują, że pomimo tak wielu przeciwnościom, czyli wielu operacjom biodra( i wielu blizn, które po nich zostały), które spotkały Veronicę mogła spełnić swoje pragnienie o zostaniu syreną. Równie dzięki swoim przyjaciołom , którzy namówili ją do wzięcia udziału w castingu (do którego nie była przekonana, z powodu zakazów które zostały jej dane przez rodziców). Pod koniec główna bohaterka nabrała na tyle dużo odwagi, że przeciwstawiła się rodzicom i postanowiła sama decydować o swoim życiu, co bardzo mi się spodobało, a bohaterka dzięki temu była bardzo szczęśliwa! Książka bardzo mnie wzruszyła i wywołała we mnie pozytywne emocje. Veronica w końcu akceptuje swoje blizny i pozwala, aby stały się jej znakiem rozpoznawczym, a nie powodem do wstydu, za które zawsze je uważała. W tej książce zawarto tak wiele ważnych (dla mnie) wątków, że nie mogę znaleźć w niej wad! Główną bohaterkę polubiłam od pierwszych stron, gdzie pokazała, że jest bardzo odważna, lecz zamknięta w sobie(co było w całkowicie przeze mnie zrozumiane po tylu przejściach Veronici). Wierzyłam, że w końcu odważy się zostać syreną i tak się stało! Autorki stworzyły cudowną książkę dla osób w każdym wieku(przynajmniej ja tak uważam), która jest lubiana i chętnie czytana, a z drugiej strony poucza i pomaga podnieść naszą samoocenę i wiarę w siebie. Uważam, że ta książka powinna się znaleźć na waszych półkach, ponieważ daje wiele do myślenia i pokazuje, że nie zawsze musimy mieć idealne życie i otoczenie, aby móc spełniać swoje marzenia i być szczęśliwym. Bardzo zachęcam was do sięgnięcia po tą pozycję! WARTO!