Finale recenzja

Między Norą a Patchem wszystko układa się jak najlepiej. Niestety miłą atmosferę burzy widmo nadchodzącej wojny. Nieoczekiwanie stało się najgorsze. To właśnie Nora ma poprowadzić Nefilską armię przeciw upadłym aniołom. Musi ukrywać swój związek z Patchem, gdyż podczas wojny są jakby po dwóch różnych stronach barykady. A związek z upadłym aniołem nie przysporzy jej uznania wśród nefilów.

Dzięki wsparciu przyjaciół, udaje jej się pomału oswajać z tą myślą i zacząć przygotowywać do nieuniknionego. Nora poznaje Dantego – ważnego nefila, który był pomocnikiem Czarnej Ręki. Uczy ją, jak posługiwać się nowymi możliwościami, które dało jej przetoczenie krwi. Wraz z Patchem układa plan jak przystąpić do wojny, by sprowadzić pokój, nie łamiąc przysięgi danej Hankowi i zadowolić archaniołów, którym złożyła obietnicę.

Czy Norze uda się poprowadzić armię?
Kim okażą się być ludzie, którym ufała?
Jak dalej potoczą się losy Nory i jej przyjaciół?

Książkę czyta się bardzo dobrze, jest pisana prostym językiem. Jak na kolejną część przystało, powieść jest pełna zwrotów akcji, ciekawych scen i humorystycznych dialogów. Rozwiniętych zostało również kilka wątków z poprzednich części. Według mnie dodatkowym plusem było niespodziewane i wzruszające zakończenie powieści. Myślę, że książka zadowoli fanów sagi oraz wszystkich innych lubiących paranormal romance. Szczerze polecam.