Kiedy Katie poznała Cassidy recenzja

Każdy chyba potrzebuje od czasu do czasu takiej książki, która jest niewymagająca, lekka i jednocześnie dość urocza. Jeśli szukacie właśnie takiej lektury, to myślę, że śmiało mogę polecić właśnie tę pozycję. Dlaczego? Już spieszę z odpowiedzią na to pytanie.

Katie Daniels jest perfekcjonistką, zaręczoną z uroczym kuratorem sztuki. Ma pieniądze, karierę i miłość. Można powiedzieć, że jej życie to sen, a o przeszłości, dzieciństwie w Kentucky już dawno zapomniała. Było zbyt dobrze i ktoś, można powiedzieć wyciągnął dywanik spod jej stop, a ona upadła twardo na tyłek – jej narzeczony ją porzucił.

To naprawdę nie jest książka wysokich lotów. Nie oczekujcie tu wielkich romansów, porywów, romansów, intryg i seksu. Nie jest też słodka i cukierkowa, super urocza i emocjonalna. To bardzo zwykła książka. W dodatku dość krótka, bo licząca zaledwie nieco ponad 200 stron. Jednocześnie ma w sobie to "coś", co działa na jej korzyść, jest przyjemnością samą w sobie. Nie wiem co w niej było, była po prostu przyjemna i fantastycznie się przez nią płynęło. Czasami takich książek po prostu trzeba.

Ja jestem fanką takich prostych romansów, w których bohaterowie w sumie biorą się znikąd, nagle się poznają, wpadają na siebie i sprawa jest załatwiona. Dokładnie taka jest ta historia. Jej vibe jest tak mocno wyczuwalny, czułam się jakbym powróciła do romansów, które czytałam blisko 10 lat temu, kiedy moja miłość do czytania dopiero kiełkowała. Być może dlatego tak polubiłam tę historię. Być może również dlatego będę czuła taki sentyment do tej historii.

Same główne bohaterki były nieco przerysowane. Katie mnie delikatnie denerwowała mnie, która była może nie tyle jakaś infantylna, nawet nie denerwująca, ale coś mnie w niej irytowało. Natomiast Cassidy była typową stereotypową chłopczycą-lesbijką. Nie jestem przekonana do takiego modelu kreowania bohaterów w książkach.

Jest to idealny, niewymagający romans między nieheteronormatywnymi bohaterkami. Książka idealna na jeden wieczór, ze względu na to, że jest krótka i czyta się ją naprawdę błyskawicznie.