„Istnieje więcej ludzi nawróconych z grzechu śmiertelnego doznających łaski niż ludzi dobrych nawróconych do bycia lepszymi”. Autorem tych słów jest św. Bernard z Clairvaux, a wrażenie, jakie wywarły one na autorze książki, o. Thomasie Dubayu leży u zarania powstania tych rozważań.
Podstawowym pytaniem, jakie zadaje nam autor jest następujące: dlaczego nie chcemy być święci? Czy rezygnujemy z ulepszania siebie dlatego, że uważamy, iż świętość jest dla „zwykłych” wiernych nieosiągalna?
Niniejsza pozycja stanowi, jak ujmuje to autor, efektywny program działania. Jest opracowanym w drobnych szczegółach algorytmem, co musimy zrobić i na jakich cechach charakteru się skupić w doskonaleniu, aby wprowadzić świętość do swojego życia. Należy podkreślić, że świętość uważa autor za cel osiągalny i właściwą drogę życiową dla każdego chrześcijanina, nie zaś za drogę życia dla wybrańców. Za kluczowe w osiąganiu wspomnianej świętości uważa Dubay wyzbycie się egocentryzmu. To on jest przyczyną, że nie może w nas w pełni rozkwitnąć miłość do Boga i bliźniego. To dominacja egocentryzmu sprawia, że jesteśmy zapatrzeni we własne potrzeby i ambicje, że chcemy dominować. Według autora wyzbycie się egocentryzmu jest najlepszą drogą do świętości i na dowód tego przytacza liczne przykłady z życia świętych.
Jeśli miałabym ocenić książkę z punktu widzenia czytelnika, to słabym jej punktem jest niezbyt klarowny rozkład rozdziałów. Trudno było mi odnaleźć niektóre fragmenty, gdyż tytuły rozdziałów nie zawsze odzwierciedlają treść. Ważnymi mankamentami są też dla mnie: niezrozumiale formułowane zdania i wyraźne przeciwstawienie teologii i psychologii.
Oceniając jednak książkę pod względem treści, sądzę, że warto po nią sięgnąć, jeśli poważnie rozważa się swój rozwój duchowy. Nadaje ona inną perspektywę naszym codziennym zmaganiom życiowym i uwypukla to, co najistotniejsze.