Dziewczęta z Szanghaju recenzja

Niebywale wstrząsająca, a przy tym nie mniej wciągająca opowieść o Szanghajskich dziewczętach. Bohaterkami są dwie siostry: starsza dwudziestojednoletnia Pearl oraz młodsza o cztery lata Mey. Mówi się o nich, " piękne dziewczęta" ponieważ obie są modelkami i pozują do okładek czasopism. Zarabiają dzięki temu pieniądze na swoje drobne wydatki. Siostrom tak naprawdę nic nie brakuje. Mieszkają w pięknym domu położonym w dobrej dzielnicy, do ich dyspozycji jest służba, posiadają piękne stroje i nic nie wiedzą na temat życia w nędzy. Jedyne co w tej chwili się dla nich liczy to to, że mają siebie nawzajem.
Skoczyły by za sobą w ogień. Łączy je magiczna siostrzana więź odporna na każdy atak. Obie dziewczyny bardzo się od siebie różnią na tym polu dzieli je wielka przepaść. Jedna jest smokiem: mądrym, inteligentnym jak i dumnym. Druga to owca, niezbyt rozgarnięta lecz za to uwodzicielsko piękna przyćmiewająca urodę tamtej. Wynikną z tego w przyszłości przykre konsekwencje, każdą z nich los srogo doświadczy oraz każda z nich patrzy wszystko w innym świetle.

Jest rok 1937. Szanghaj- miasto bogaczy i żebraków gangsterów i hazardzistów uważane za Paryż Azji. Sytuacja rodzinna dziewcząt diametralnie się zmienia, kiedy na skutek uzależnienia od hazardu ich ojciec traci cały majątek. Dorobił się on fortuny na rikszach. Był właścicielem dobrze prosperującego interesu i ogólnie szanowanym obywatelem. Zadarł niestety z niewłaściwymi ludźmi, którym musiał teraz oddać cały dorobek życia. W obliczu paniki i ze strachu o rodzinę, postanawia zaaranżować w pośpiechu małżeństwa dla obu swych córek. W taki oto sposób chciał uratować je od biedy.

Aranżowanie małżeństw było swego czasu tradycją w Chinach. Kobiety, a nawet jeszcze dziewczynki wychodziły za mąż, lub były zawczasu zaręczone. Ta tradycja w zmieniającym się społeczeństwie z biegiem lat zaczęła obumierać. Teraz kobiety mogły same wybierać mężów i wychodzić za mąż z miłości. Niestety ten przywilej nie miał spotkać żadnej z córek.

Pearl i Mey bez żadnych skrupułów i bez prawa do głosu zostały oddane obcym mężczyznom. Posłuszeństwo wobec starszego jak i wobec ojca jest ściśle przestrzeganą nakazem w Chińskiej kulturze . Siostry były przecież porządnymi Chinkami dlatego też zmuszone były podporządkować się woli głowy rodziny. Wybrankami okazali się zamożni synowie posiadającego kilka firm w Ameryce Chińczyka. Dziewczęta dowiedziawszy się, iż ojciec zamierza je także posłać do Ameryki, czują się oszukane . Niespodziewana podróż nadciąga bowiem wielkimi krokami. Niedługo potem rozpętuje się wojna. Chiny zostają napadnięte przez Japończyków. Statek płynący do Los Angeles, na którym miały się znaleźć siostry odpłynął. Nie zdążyły na niego wejść planując
w międzyczasie ucieczkę. Zostały w pogrążonym wojną kraju na własne życzenie, a jedyna szansa ucieczki przepadła.

Rodzina chcący ujść z życiem ucieka. Włóczą się w poszukiwaniu własnej drogi. Podczas tułaczki wydarza się coś strasznego. Zostają napadnięte przez wroga. Po straszliwych doświadczeniach trafiają na wielomiesięczny pobyt do obozu dla uchodźców. Wreszcie po niezdającym się nie mieć końca piekle wraz z wielką tajemnicą docierają do mężów. Nie mają pojęcia, że także w tej rodzinie każdy ma coś do ukrycia i nikt nie jest tym, za kogo się podaje.

Czytało się niezwykle szybko. Choć początek może troszkę nudzić gwarantuję, że warto przez niego przejść, aby dotrzeć do sedna historii. Bardzo zaintrygowała mnie ta powieść. To moja pierwsza o tematyce egzotycznego nieznanego świata, jak również pierwsze spotkanie z jego autorką. Można się wiele z niej dowiedzieć, co niezmiernie mnie ucieszyło. Na mojej liście z pewnością znajdą się jeszcze inne jej książki, a do tej w przyszłości na pewno powrócę. Polecam.