Dzień miodu. Opowieść o jedzeniu, miłości i wojnie recenzja

Dzień miodu, dzień cebuli - WSPANIAŁA!

Autor: @ederlezi ·1 minuta
2012-10-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
W tej dość obszernej powieści, zapraszającej czytelnika do lektury przepiękną okładką, Annia dzieli się z nami wspomnieniami ze swojego życia - jak wyglądała jej młodość, jak poznała swego przyszłego męża libańczyka Mohamada i będąc już jego żoną, odbyła podróże do Bagdadu i Bejrutu. Na kanwie tej historii opowiada o codziennym życiu w Iraku i Libanie - krajach ogarniętych wojną.

Na pierwszy plan nie wysuwa się życie autorki. To tylko tło, które pozwala wspaniale ukazać najważniejsze fakty historyczne, kulturę, zwyczaje oraz tradycję kulinarną obu krajów. Te liczne dygresje są bardzo sprytnie wplecione w fabułę, pasują do kontekstu, co sprawia, że czytelnikowi nie obeznanemu z tematem łatwo jest się odnaleźć w nawale informacji.

Wartość tej książki jest ogromna, przede wszystkim pod względem dydaktycznym. Nigdy nie byłabym w stanie przyswoić tylu ciekawych informacji, czytając na przykład pozycje naukowe, czy artykuły z wikipedi. Annia ma do wszystkiego, o czym pisze, stosunek emocjonalny, nie podaje tylko suchych faktów. To sprawia, że tekst staje się także bliższy odbiorcy. Mieszkając przez wiele lat w tych zupełnie odmiennych kulturowo krajach, dziennikarka (z zawodu) prowadziła dokładne obserwacje, z których potem mogła zdać rzetelną relację.

"Dzień miodu" to także opowieść o poszukiwaniu własnej tożsamości. Annia przez prawie całe życie nigdzie nie mogła zagrzać miejsca, nie było takiego kraju, czy miasta, z którym mogłaby się identyfikować i nazywać je domem. Kiedy w końcu przywiązuje się do Bejrutu i jego mieszkańców, upiorna wojenna rzeczywistość zmusza ją do podjęcia kolejnej tułaczki.

Muszę przyznać, że lektura tej powieści była prawdziwą literacką ucztą, która na długo pozostanie w mojej pamięci. Na pewno będę jeszcze do książki wracać, bo przeczytanie jej tylko jeden raz to stanowczo za mało, by odkryć wszystkie sekrety i tajemnice. To właśnie powieść z gatunku tych, które zyskują przy każdym kolejnym czytaniu. Polecam ją gorąco wszystkim tym, którzy lubią poznawać kulturę i historię innych państw i mają ochotę odbyć razem z bohaterką niezwykłą i niezapomnianą podróż do krajów arabskich.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dzień miodu. Opowieść o jedzeniu, miłości i wojnie
4 wydania
Dzień miodu. Opowieść o jedzeniu, miłości i wojnie
Annia Ciezadlo
8.8/10

Wraz z Autorką trafiamy w głąb Bliskiego Wschodu w historycznym momencie, kiedy nadzieja zderza się z lękiem. Dzień miodu to namalowany z odwagą i współczuciem obraz życia zwykłych ludzi w czasie konf...

Komentarze
Dzień miodu. Opowieść o jedzeniu, miłości i wojnie
4 wydania
Dzień miodu. Opowieść o jedzeniu, miłości i wojnie
Annia Ciezadlo
8.8/10
Wraz z Autorką trafiamy w głąb Bliskiego Wschodu w historycznym momencie, kiedy nadzieja zderza się z lękiem. Dzień miodu to namalowany z odwagą i współczuciem obraz życia zwykłych ludzi w czasie konf...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ederlezi

Czarla. Poszukiwacze
CzarLa

edenastoletnia Eva. Dziewięć całe swoje życie mieszkała w bunkrze pod ziemią razem z wychowującym ją robotem o imieniu Mat. Nigdy nie widziała innego człowieka ani nie wy...

Recenzja książki Czarla. Poszukiwacze
Błękitny zamek
Błękitny zamek

Valancy Stirling to dwudziestodziewięcioletnia stara panna, niezbyt urodziwa, nie mająca praktycznie żadnych perspektyw na małżeństwo. Od jakiegoś czasu niepokoją ją atak...

Recenzja książki Błękitny zamek

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl