Złodziejka książek recenzja

Istnieje wiele książek o wojnie. Wielu z nas czytało o bojach stoczonych przez bohaterskich żołnierzy. Jednakże rzadko kiedy czytamy o losach zwykłych ludzi żyjących w tamtych czasach. W większości książek wojennych nie jest napisane o odczuciach społeczeństwa, o tym, jak ówczesna młodzież widziała rzeczywistość, jakie były jej marzenia czy codzienne problemy. Tego wszystkiego możemy się dowiedzieć z powieści Marcusa Zusaka pt. Złodziejka książek.

Narratorem książki jest Śmierć, która wbrew pozorom nie jest wysoką postacią w czarnej todze i z kosą w ręku, chociaż bardzo lubi to ludzkie wyobrażenie o sobie. Co ciekawe, wcale nie lubi ona wojny. Uważa ją za nowego szefa, który oczekuje niemożliwego.

Przez wieki Śmierć wędrowała po świecie i zabierała ze sobą dusze ludzi. Starała się nie emocjonować tym, co robili zwykli śmiertelnicy. Trwało to do czasu, gdy pewnej zimy zabrała z pociągu duszę małego chłopca. Ujrzała wtedy jego starszą siostrę, Liesel Meminger, która ją zaintrygowała. Dziewczynka ta miała dziwny zwyczaj. Pomimo braku umiejętności czytania zabierała pozostawione bez właściciela książki; nieważne, czy leżące śniegu, czy płonące na stosach nazistów. Śmierć przez lata obserwuje wyczyny Liesel i dzieli się z czytelnikami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi jej ciekawego, choć nieco smutnego życia. Opowiada o tym, jak dziewczynka trafiła do rodziny zastępczej, jak nauczyła się czytać i poznała moc słów, jak zdobyła pierwszego przyjaciela. Dzieli się z czytelnikami strachem dziewczynki oraz jej najbliższych w chwili wybuchu wojny, odwagą przybranych rodziców, którą wykazali się ukrywając Żyda, niepewnością, którą czuli podczas bombardowania miasta.

Książka ta pozwala nam zrozumieć, jak ciężko żyło się ludziom podczas wojny. Ukazuje nam ona trudne, często nawet okrutne, ale konieczne decyzje, jakie musieli podejmować w tym czasie. To zdecydowanie świadczy o bestialstwie wojny. Najważniejszy jest jednak fakt, że Śmierć dzieli się z nami swoimi obiektywnymi spostrzeżeniami o głębokim znaczeniu filozoficznym, jakie zdobyła zbierając ludzkie dusze. Mimo że akcja książki toczy się w I połowie XX wieku, wiele prawd moralnych w niej zawartych jest adekwatnych do dzisiejszych czasów.