Nadawany w latach 1998-1999 serial „Cowboy Bebop” cieszy się sławą jednego z najlepszych anime w dziejach japońskiej popkultury, należy też do jednych z najbardziej rozpoznawalnych anime na Zachodzie. Animacja z 1998 roku składa się z dwudziestu sześciu odcinków i przedstawia losy grupy łowców nagród, działających w latach 70. XXI wieku, którzy przemierzają Układ Słoneczny w poszukiwaniu przestępców. Animowane przygody łowców nagród, podróżujących statkiem kosmicznym o nazwie „Bebop”, mają liczne rzesze oddanych fanów. 19 listopada 2021 roku premierę miał serial aktorski wykonany przez Netflix, adaptujący animowany oryginał. Można o nim powiedzieć wiele, ale nie to, że dorównał oryginałowi. Jak na jego tle wypada książka, która ukazała się na rynku przy okazji premiery serialu?
Książka stanowi prequel serialu, historia w niej opowiedziana rozgrywa się przed wydarzeniami, które możemy w nim zobaczyć. W książce poznajemy losy młodych Viciousa i Fearlessa (czyli Spike’a), którzy pracują na najniższym szczeblu Gangu Czerwonego Smoka. Mają jednak aspirację na dużo więcej. Kiedy otrzymują od szefa z pozoru proste zadanie, wiedzą, że oto otwiera się przed nimi furtka, która zaprowadzi ich na sam szczyt mafijnej hierarchii. Mają tylko dostarczyć komuś walizkę. Sprawa jest prosta, czy coś może pójść nie tak? Może. Spike i Viocius wpadają w dość poważne tarapaty, z których razem będą musieli się wykaraskać.
Rok 2161, postapokaliptyczny świat przyszłości, w którym ludzkość opanowała kosmos, a przy okazji nieźle w nim naśmieciła. Układ Słoneczny został opanowany przez kryminalistów. Kosmos w tej odległej przeszłości to bardzo niebezpieczne miejsce, w którym rządy sprawuje Gang Czerwonego Smoka. Głównych bohaterów poznajemy, kiedy robią porządki po załatwieniu sprawy przez jednego z profesjonalnych zabójców Gangu, a dokładniej muszą sprzątnąć zwłoki ofiary. Od samego początku akcja gna na pełnych obrotach, można bardzo łatwo wyobrazić sobie wydarzenia jako sceny z serialu. Stylem książka przypomina trochę styl serialu, w sumie nic dziwnego, bo autorem książki jest Sean Cummings, który jest jednocześnie jednym ze scenarzystów serialu. Akcja powieści jest bardzo dynamiczna, są strzelanki, pościgi, lanie się po gębach i odpowiednia dawka przekleństw, a także całkiem sporo męskiego gadania. Jestem pewna, że kwestie, które wygłasza Spike u niejednego odbiorcy wywołają uśmiech na twarzy.
Historia przedstawiona w książce nie jest jednak zbyt wyszukana, rozwiązania zagadki też można się szybko domyślić, a i wiele rzeczy w trakcie przewidzieć. Jakoś specjalnie zaskakująca nie jest. Natomiast jako pozycja rozrywkowa i wprowadzenie do serialu sprawdzi się ta pozycja znakomicie. I przede wszystkim jest to książka skierowana do fanów anime i/lub serialu i to im właśnie w pierwszej kolejności mogę ją polecić. Sądzę jednak, że nawet nie znając anime czy serialu, z powodzeniem można odnaleźć się w tej publikacji i miło spędzić z nią jeden lub kilka wieczorów. Książka nie jest długa i dobrze się ją czyta. A przede wszystkim jest konkretna. Nie znajdziecie w niej zbędnych wypełniaczy. Przedstawione w książce postaci charakterologicznie odpowiadają tym znanym z serialu. Mowa tu przede wszystkim o Spike’u, bo o Viciousie niewiele było wiadomo w anime. W serialu te braki zostały uzupełnione, a w książce możemy przeczytać rozszerzoną wersję historii tego bohatera. Poszerzoną dodatkowo o jego przeszłość, z której dowiadujemy się, jak wyglądało jego dzieciństwo i jak poznał Fearlessa. Muszę w tym miejscu wspomnieć, że fabuła prowadzona jest na dwóch płaszczyznach czasowych i część, która dzieje się w przeszłości jest tą bardziej emocjonalną, bo pozwala obserwować, jak przez trudne dzieciństwo został ukształtowany charakter bohaterów. Vicious i Fearless to wyjątkowo interesujący duet twardzieli, którzy na długo przed tym zanim stali się wrogami, byli przyjaciółmi. To wymiana zdań pomiędzy tą dwójką, pełna ciętego humoru i trafnych ripost, jest najbardziej ciekawym aspektem książki, dzięki któremu czyta się ten tytuł z prawdziwą przyjemnością.